Wczoraj minął już okrągły rok odkąd na kwiaciarni „Żonkil” udało się zapalić kwiatek, który towarzyszył mieszkańcom Białegostoku od dziesięcioleci. Dzięki aktywistom i ludziom dobrej woli, żółty kwiat z zieloną łodygą, po zmroku cieszy oczy wszystkich przechodniów.
Niby to nic wielkiego, bo raptem jeden neon w Białymstoku. Jednak warto wspomnieć wydarzenie sprzed roku, ponieważ neon udało się przywrócić do życia dzięki zaangażowaniu wielu osób. Neon nie byle jaki, bo zabytkowy. Na początku kilka osób zdecydowało się uratować kawałek historii naszego miasta. Później dołączyli się do tej inicjatywy kolejni białostoczanie i wspólnymi siłami zebrali na portalu crowdfundingowym potrzebne do tego fundusze.
Drobnych i większych wpłat na odrestaurowanie neonu dokonywały różne osoby. W sumie wpłacających było ponad 200. W krótkim czasie udało się zebrać ponad 10 tysięcy złotych na wspomnianym przez nas portalu do zbiórek społecznych. W tej sprawie zresztą ważne okazało się ogromne wsparcie mediów. I co ciekawe, odpalenie neonu po latach, relacjonowały chyba wszystkie białostockie redakcje. Nie zabrakło też osób prywatnych, które chciały dla siebie uwiecznić ten wyjątkowy moment.
- To jest mały przykład, ale pokazaliśmy że społeczność jeśli się zbierze – ma moc i siłę. Właśnie ta siła i moc jest w rękach zwykłych ludzi. I dobrze wiem, że gdybyśmy to robili oficjalnie z urzędami, papierkami, to trwałoby to wszystko przynajmniej rok – powiedział nam tuż po odpaleniu neonu rok temu Mateusz Tymura, jeden z pomysłodawców ożywienia neonu nad kwiaciarnią „Żonkil”.
Rok temu na placu pod Kościołem Farnym zgromadziło się ponad 100 osób. Padał deszcz i pogoda generalnie nie nastrajała do wyjścia z domów. Mimo wszystko panowała radość, że udało się coś zrobić własnymi siłami i pomysłem. Kwiatek świeci do chwili obecnej i cieszy oczy białostoczan, a także osób odwiedzających nasze miasto. Nie jest nachalną reklamą, ale ładnym światłem w przestrzeni miejskiej.
Wkrótce postaramy się dowiedzieć, jaki los czeka neonowy napis „Żonkil”, bo miał on także zostać odrestaurowany. Aktywiści, którzy zaangażowali się w renowację zabytkowego neonu obiecali również i ten napis przywrócić do życia. Dodamy tylko, że wciąż po roku, w witrynie kwiaciarni, można odczytać nazwiska osób, które najbardziej finansowo wsparły projekt i odnowienie neonowego żonkila.
Komentarze opinie