Reklama

Lecą wióry: Ofiary edukacji przyrodniczo leśnej



- Kiedy PIS wygra wybory stanie się to na co wszyscy leśnicy w Polsce, a szczególnie ci z okolic Hajnówki czekają! – powiedział Henio Małanka pod zlewnią mleka – Puszcza Białowieszczańska zostanie wyrżnięta w pień!

Tak nienawidzą tej puszczy, tak nie cierpią wszystkich tych żubrów, wilków i innych pierwotnych istot, łącznie z kunami, łasicami i wszelkim innym leśnym drobiazgiem, że już pierwszego dnia po wyborach rzucą się z pilarkami, harvesterami i innym sprzętem leśnym, żeby raz na zawsze z nią skończyć.

Nie wspominając o Wajraku, którego przez pomyłkę zastrzelą w lesie jacyś myśliwi, twierdząc, że byli przekonani, że to jakiś stary odyniec. Spójrzmy co robi z naszym krużganeckim lasem ów troglodyta leśniczy Zdzisio! Jeszcze niedawno koło Tamulkowego mogłem pozyskiwać najwyższej jakości żywicę, a potem pojawił się ten łobuz ze swoją zgrają sługusów i namalowawszy na drzewach tajemnicze kropki, doprowadzili do wyrżnięcia tam wszystkich drzew!

- Taż po co tobie żywica była potrzebna?- zapytał jeden ze słuchaczy.

- To nieistotne!- zdenerwował się Henio Małanka- Liczy się to, że nasze żywotne potrzeby są ignorowane! Pod płaszczykiem trwałej, wielofunkcyjnej i zrównoważonej gospodarki leśnej uprawia się bestialską gospodarkę rabunkową!

- Taż wszyscy jak my tu stoim potrzebujem gałenzi i nawet leguralnego opału na zimę- zauważył dociekliwy słuchacz.

- Jesteście bezwolnymi ofiarami edukacji przyrodniczo – leśnej!!!- wściekł się Henio Małanka- Zaraz mi tu zaczniecie pieprzyć, że potrzebujecie drewna na budowę domów i do produkcji papieru! To właśnie leśna propaganda! Oni chcą żebyście tak myśleli! A gdzie podzieją się najprzeróżniejszego asortymentu dzięcioły? Myślicie o tym?!

- Osobiście mam w dupie dzięcioły i nawet wszelkie jastrzębie- powiedział dociekliwy słuchacz- Zwłaszcza kiedy mnie bladź kurczaków tyle pobrały zeszłego roku.

- Oni już grodzą uprawy leśne na których można zebrać najlepsze kanie!- coraz głośniej perorował Henio Małanka- Niby chronią uprawy przed zwierzyną, ale mnie Henryka Małanki, syna Aleksandra nie oszukają! Tyle razy widziałem hasające jelenie i sarny w ogrodzonych uprawach, że tylko idiota wydawałby takie krocie na budowę iluzorycznych zabezpieczeń! Oni grodzą je przed nami! Dziś grodzą uprawy! Jutro drągowiny, a pojutrze odgrodzą cały las!

Potem było jak zwykle. Pod zlewnię przybiegła matka Henia i szarpiąc za rękaw zabrała do domu, prosząc żeby nie robił z siebie durnia i nie urągał leśniczemu Zdzisiowi, bo w przyszłym roku nie ma kogo podstawić aby nabył drewno u niego za nich.

(http://lecawiory.blog.pl/2015/10/18/ofiary-edukacji-przyrodniczo-lesnej/ Foto: sxc.hu)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do