
Przywrócenie lub utworzenie lewoskrętu z Mickiewicza w ulicę Legionową nie jest zasadne. Obecna organizacja ruchu jest super, bo nie ma wypadków. A to, że trzeba postać w godzinach szczytu… przecież korona nikomu z głowy nie spadnie. Urzędnicy kolejny raz wiedzą lepiej od kierowców, jak im się jeździ.
Standardowo urzędnicy i tylko urzędnicy mają rację. Cała reszta się myli. Dlatego też nie ma co marzyć o przywróceniu lewoskrętu z Mickiewicza na ulicę Legionową, który akurat rozładowałby ruch w tej części miasta. Każdego praktycznie dnia, w godzinach szczytu pojawia się długi sznur samochodów, ale zdaniem magistratu, to nic złego. Bo jest bezpiecznie. Właśnie takie rzeczy czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Wojciecha Koronkiewicza, który prosił w imieniu kierowców o przywrócenie lewoskrętu pod bramą wjazdową Pałacu Branickich.
- Przebudowa Placu Branickich miała na celu poprawę czytelności skrzyżowania oraz poprawę bezpieczeństwa ruchu poprzez zmniejszenie ilości punktów kolizji. Plac Branickich oraz rondo dr n. med. A. P. Lussy zlokalizowane są w niewielkiej odległości od siebie, wynoszącej około 50 m. Utworzenie lewoskrętu w kierunku ulicy Legionowej wiązałoby się z koniecznością utworzenia kolejnego ronda, co spowodowałoby skrócenie o połowę odcinków akumulacji ronda dr n. med. A. P. Lussy w rejonie Placu Branickich ograniczając jego przepustowość – odpisał radnemu zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński.
Czytelność skrzyżowania z pewnością została poprawiona, ale nie poszła za tym płynność ruchu. Wskazywali od samego początku właśnie na to sami kierowcy, których magistrat nie chce słuchać do chwili obecnej. W zasadzie urzędnicy nie lubią przyznawać się do błędów i nie pochylają się nad zmianami, o które dopominają się mieszkańcy. Czasami, choć rzadko, to się udaje. Bo w końcu dociera, że wprowadzone rozwiązania są bez sensu. Tak było w przypadku konieczności klikania w autobusach miejskich. Identycznie było w sytuacji, kiedy kierowcy taksówek bardzo długo prosili o możliwość jazdy buspasami. Tu, ostatecznie bzdurne rozwiązania zlikwidowano.
Niedawno kierowcy skrytykowali pomysł budowy sygnalizacji świetlnej na Sulika i Ciołkowskiego. I nic. Jak grochem o ścianę. W przypadku skrzyżowania pod bramą wjazdową Pałacu Branickich magistrat również pozostaje głuchy na prośby kierowców i radnych. Już rok temu o przebudowę skrzyżowania prosił radny Krzysztof Stawnicki. Niedawno Wojciech Koronkiewicz. Bez żadnego efektu. Urzędnicy wiedzą najlepiej i nic przebudowywać nie będą. Jak wyjaśnił Adam Poliński, przed remontem skrzyżowania były brane pod uwagę różne warianty i wybrano najlepszy.
- Po przebudowie wyżej wymienionego skrzyżowania nastąpiła znacząca poprawa bezpieczeństwa ruchu, gdyż od momentu wprowadzenia obowiązującej obecnie organizacji ruchu na przedmiotowym skrzyżowaniu nie odnotowano zdarzeń drogowych. W chwili obecnej ograniczenia ruchu pojazdów mają charakter krótkotrwały i występują jedynie w szczycie popołudniowym na ul. A. Mickiewicza, w związku z jednoczesnym zakończeniem pracy wielu instytucji znajdujących się w tym rejonie miasta. W świetle powyższych wyjaśnień należy stwierdzić, iż nie jest zasadna ponowna przebudowa Placu Branickich – wyjaśnił zastępca prezydenta Adam Poliński.
Wskazał również, że z Mickiewicza można na Legionową dostać się alternatywnymi drogami. Szkoda tylko, że nie napisał którymi. Może dlatego, ze takie nie występują. Owszem, można próbować dostać się przejeżdżając mocno zatłoczoną Świętojańską, a następnie o wiele bardziej zatłoczoną niż Mickiewicza i Świętojańska razem wzięte – ulicą Marii Curie-Skłodowskiej.
My mamy własną koncepcję na istniejący stan rzeczy. Wyjaśnialiśmy to kilka miesięcy temu w naszym komentarzu video. Zwyczajnie przypominamy go wszystkim, bo to jest chyba jedyne i tym razem logiczne wytłumaczenie, dlaczego nie można utworzyć lewoskrętu z Mickiewicza w Legionową.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że tak późno z takimi uwagami. Trzeba było myśleć o rondzie i "lewoskręcie" wcześniej. Szczerze mówiąc, myślałem że takie rozwiązanie będzie przyjęte, to co powstało jest dość oryginalne.
gdzie jest to rozwiazanie? bo nie doszukalem sie w filmie, tylko narzekanie
już zrobili i nie zmienią wiec na cholerę to drążyć i tak tego nie zmienią
Pomnik tam będzie musowo, tylko ze nie Truskolaskiego, a Kaczora