
Putin wraz z Łukaszenką (uzależnionym zresztą od tego pierwszego) nie ustają w działaniach przerzucania pod polską i litewską granicę nielegalnych migrantów. Ci z kolei nie zamierzają ubiegać się o ochronę w Polsce, chcą dostać się do bogatych krajów Europy Zachodniej. Rosyjski i białoruski przywódca, wykorzystując obywateli państw trzecich - m.in. z Bliskiego Wschodu czy Afryki, próbują jak najmocniej absorbować polskie służby do czynności związanych z migrantami. Jednocześnie jest to też sprawdzanie ich gotowości i szybkości reagowania.
Według straży granicznej w czwartek, 8 września, na terytorium Polski z Białorusi próbowało nielegalnie przedostać się 45 cudzoziemców. Byli to m.in. obywatele Syrii, Iraku, Kamerunu, Indii, Egiptu, Kuby, Afganistanu. Zdarzenia te miały miejsce na odcinkach służbowej odpowiedzialności Placówek SG w Dubiczach Cerkiewnych, Białowieży, Czeremsze, Kuźnicy i Nowym Dworze.
Z kolei na odcinku ochranianym przez funkcjonariuszy z placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych zatrzymano trzech Ukraińców, tzw. pomocników, którzy przyjechali po grupę sześciu migrantów z Syrii i Egiptu. Mieli przewieźć ich do Niemiec.
W dn.08.09 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????45 cudzoziemców-m. in.ob.Egiptu, Kuby,Afganistanu.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 9, 2022
Na odcinku #PSGDubiczeCerkiewne zatrzymano pomocników 3 ob.Ukrainy,którzy przyjechali po grupę imigrantów-3 ob.Syrii i 3 ob.Egiptu.Mieli ich przewieźć do Niemiec. pic.twitter.com/JCYFmOrhQs
Takie sytuacje są codziennością. Dużym utrudnieniem dla nielegalnej migracji jest zbudowana zapora wzdłuż znacznego odcinka polsko - białoruskiej granicy. Ale i tu zdarzają się podkopy. Mężczyźni, bo to przede wszystkim oni są tutaj teraz dowożeni, usiłują także przechodzić górą, co nierzadko kończy się urazami i trafieniem do szpitala.
Straż graniczna i policja od pewnego czasu zatrzymują większą liczbę kurierów, którzy wraz z migrantami wjechali do Polski z Litwy. Tak było choćby wczoraj - w Augustowie funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali do kontroli Renault na estońskich numerach rejestracyjnych, którego kierowcą był 54-letni Ukrainiec. Mężczyzna w swoim aucie przewoził czterech obywateli Syrii. Przeprowadzona kontrola legalności pobytu wykazała, że wszyscy przewożeni cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli granicę z Litwy do Polski. Osoby te, w wieku 21 - 40 lat, nie posiadały przy sobie dokumentów uprawniających ich do wjazdu i pobytu w naszym kraju. Syryjczycy zostali zatrzymani i zostaną przekazani stronie litewskiej w ramach readmisji. Natomiast, przewożący ich obywatel Ukrainy usłyszy zarzuty za organizowanie nielegalnego przekroczenia granicy.
Szlak nielegalnej migracji, wykorzystywanej do destabilizowania Polski pozostaje aktywny. Codziennie notowane są próby atakowania polskiej granicy z Białorusi. Obecnie główny szlak na Białoruś wiedzie przez Rosję - podkreślił na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra - koordynatora służb specjalnych. - Kremlowi zależy na utrzymywaniu "drożności" szlaku migracyjnego. Powrót masowego napływu cudzoziemców na granicę zewnętrzną NATO może być wykorzystany do kolejnych prób destabilizowania Europy Środkowej.
Od początku września tego roku straż graniczna odnotowała 279 prób nielegalnego przekroczenia polsko - białoruskiej granicy. Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali już 243 pomocników w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy: 147 na odcinku granicy z Białorusią i 96 na odcinku granicy z Litwą.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie