Reklama

Na granicy padły strzały z broni sygnałowej. Strzelali białoruscy wojskowi

Jak nie przecinanie concertiny, to oślepianie światłami laserowymi, jak nie obrzucanie wyzwiskami polskich mundurowych, to podrzucanie manekina imitującego migranta. Tak wygląda codzienność na granicy polsko – białoruskiej. Minionej doby wszedł kolejny element prowokacji. Tym razem białoruscy wojskowi oddali strzał z broni sygnałowej, a pocisk z niej spadł na stronę Polski.

Jeśli ktokolwiek mówi o zakończeniu lub wygaszaniu konfliktu na granicy polsko – białoruskiej, to albo nie ma wystarczająco danych, by wypowiadać się w taki sposób, albo po prostu nie ma żadnych informacji z tego co się tam dzieje. A dzieje się sporo prawie każdej doby. Przede wszystkim dochodzi do różnych prowokacji, na które muszą reagować polskie służby lub muszą wręcz je ignorować, aby nie zaogniać konfliktu. Służba w takich warunkach więc nie jest łatwa.

Minionej doby pojawił się nowy element prowokacji. Tym razem białoruskie służby mundurowe oddały strzał z broni sygnałowej. Pocisk z niej spadł na stronę Polski, tuż obok zlokalizowanego tam od dłuższego czasu posterunku. Straż Graniczna przekazała tę informację w komunikacie. I na szczęście tylko na tym się on kończy, a nie na tym, że ktokolwiek został poszkodowany.

Dziś w nocy ok. godz. 01.40 na odcinku #PSGBiałowieża żołnierze białoruscy strzelili z broni sygnałowej, pocisk spadł na stronę polską. W tym miejscu znajduje się stały posterunek polskich służb. #zgranicy #granicapolskobiałoruska #funkcjonariuszeSG #żołnierzeWP” – czytamy w komunikacie zamieszczonym na Twitterze.

Minionej doby pod polską granicą ponownie pojawiło się więcej cudzoziemców i polskie patrole miały więcej pracy niż dobę i dwie wcześniej. Do Polski usiłowało się przedostać blisko 40 cudzoziemców z terytorium Białorusi. Straż Graniczna też podsumowała przy okazji miesiąc styczeń w liczbach. I trzeba wiedzieć w związku z tym, że mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych i tysięcy sił mundurowych skupionych na ochronie granicy, z Białorusi do Polski próbowało się wedrzeć ponad tysiąc migrantów.

Wczoraj tj. 31.01 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 39 osób. Wśród zatrzymanych na granicy cudzoziemców było 32 ob. Iraku 6 ob. Sri Lanki i ob. Afganistanu. Od początku roku #funckjonariuszeSG odnotowali 1024 próby nielegalnego przekroczenia gr. z Białorusi do Polski. #NaStraży” – podaje w komunikacie Straż Graniczna.

Nie są to jednak pełne dane odnośnie interwencji na granicy polsko – białoruskiej, ponieważ do tego trzeba dodać jeszcze interwencje podejmowane wobec przemytników ludzi, którzy podjeżdżają pod granicę, aby odebrać migrantów, którzy się przez nią przedostaną.

Od początku tego roku #funkcjonariuszeSG zatrzymali już 29 osób za pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy z Białorusi do Polski. To 8 ob. Gruzji, 7 ob. Polski, 5 ob. Ukrainy, 3 ob. Syrii, 2 ob. Łotwy, 2 ob. Białorusi, ob. Tunezji i ob. Iraku. Grozi im kara pozbawienia wolności do 8 lat a cudzoziemcom deportacja do krajów ich pochodzenia nawet w ciągu 48h. W pierwszym miesiącu 2022 r. zatrzymano za pomocnictwo prawie tyle osób ile przez cały 2020 r. (31 zatrzymanych). W minionym roku tj. 2021 takich osób zatrzymano 426” – czytamy w komunikacie Straży Granicznej na Twitterze.

Tymczasem od tygodnia budowana jest już zapora na granicy. Ma ona skutecznie powstrzymywać migrantów z Białorusi przed nielegalnym przekraczaniem granicy. Nie jest jednak wykluczone, że zanim zostanie wybudowana, reżim białoruski będzie usiłował przerzucić do Polski tych migrantów, którzy pozostają wciąż na Białorusi, a zostali sprowadzeni do Mińska za ich własne pieniądze.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do