Niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego są niezmiernie ważne

Trzeba wypowiedzieć pakt migracyjny i odejść od polityki Zielonego Ładu. To główne hasła, pod którymi do wyborów do Parlamentu Europejskiego idzie Prawo i Sprawiedliwość. Jedno i drugie jest zagrożeniem dla Polski i dlatego – jak przekonują politycy – aby to zatrzymać, trzeba wziąć udział w niedzielnych wyborach.

Obecny koalicyjny rząd pod kierownictwem Donalda Tuska, już zgodził się, i na Zielony Ład, i na pakt migracyjny. Wcześniej za takimi rozwiązaniami głosowali europosłowie Platformy Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego w Parlamencie Europejskim. Trudno się więc spodziewać, że jeśli znajdą się tam ponownie, to zmienią nagle zdanie. Na dodatek nie słychać, aby Donald Tusk miał zaskarżyć przyjęte rozwiązania, choć ma takie prawo.

- Nie wiem, czy większa część Polaków ma świadomość, że dziś ogromna część prawa stanowionego w Polsce to jest odzwierciedlenie tego prawa, które stanowi Parlament Europejski, Komisja Europejska i instytucje unijne. Ostatnie miesiące i lata pokazały, że duża część z tych działań jest bardzo niekorzystna dla Polaków – mówił poseł Dariusz Piontkowski.

Wspomniał przy tym pakt migracyjny, który oznacza, że albo przyjmiemy nielegalnych migrantów, albo będziemy płacić ogromne pieniądze za to, że ich nie przyjmiemy. Z kolei Zielony Ład, także forsowany w Unii Europejskiej, oznacza ruinę dla gospodarki wielu państw Unii Europejskiej, a więc w tym również dla Polski. Europa już straciła swoją pozycję gospodarczą na świecie, a w konsekwencji ceny energii mogą doprowadzić do ubóstwa miliony ludzi.

- Chciałbym podkreślić, że te najbliższe wybory, które odbędą się już 9 czerwca są niezmiernie ważne i zwracam się z apelem, aby iść i zagłosować. Dlatego, że Unia Europejska przestaje być tym takim tworem wolności, którym kiedyś była. Staje się super państwem, niestety super scentralizowanym które jest zarządzane de facto z Berlina, choć urzędowo z Brukseli. I Unia Europejska zaczyna ingerować w coraz więcej obszarów naszego codziennego życia – podkreślał poseł Adam Andruszkiewicz, który kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wymieniał tu obszary, w które Unia Europejska ingeruje, bo już stara się decydować o tym, co mamy jeść, czym mamy jeździć i jak budować swoje mieszkania. A na to Polacy nigdy nie dawali zgody, bo wchodziliśmy do zupełnie innego tworu, który miał współpracować na zasadzie przepływu wolnego handlu i usług.

Adam Andruszkiewicz podkreślał, że ważne jest, aby oddawać głos na kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, którzy powstrzymają złe dla Polski rozwiązania i decyzje, a walczyć będą o środki, aby region północno – wschodni mógł się rozwijać.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)