
Pisałem parę razy, jak to urzędnicy podpisami zapewniają bezpieczeństwo od terroryzmu. Mam kolejny przykład tej samej metody. Przy imporcie muszę parafować jeszcze jeden dokument, nawet jeśli towar pochodzi z cywilizowanego kraju. W tym przypadku były to nici.
Na nowym wypuście biurokratyzmu zarzekam się, że nie sprowadzam narzędzi tortur, przedmiotów wykonanych z kotów i psów, z fok, albo że nie są to rzeczy zrobione z rosyjskiej stali.
Bezdenny nonsens wymagania polega na, kolejno:
- zakazanych do importu przedmiotów są setki i regulują to znane od dawna przepisy. Dlaczego wymieniono akurat te? Dlaczego psy, koty i foki, a nie słonie, leniwce itp.?
- formularz jest oznaką, że państwo nie jest w stanie samo zweryfikować, co jest sprowadzane do kraju. Zamiast surowo kontrolować importerów, czy nie kupują czegoś z rosyjskiej stali, zadają błagalne pytania, żeby im uczciwie odpowiedzieć. W mojej paczce były też stalowe szydełka. Za Chiny nie wiem, z jakiej były stali i nic mnie to nie obchodzi. A czy są "podwójnego zastosowania"? Zapewne o wiele wielokrotniejszego niż podwójne. Mało tego. Szydełkiem można torturować!
- kto wie, z jakiej narodowości stali zrobione są stalowe rzeczy? Idę do sklepu, kupuję i skąd mam wiedzieć? Miejsce produkcji nie jest jednoznaczne z miejscem pochodzenia półproduktów. Nie jesteśmy w stanie skontrolować źródła materiału, więc formalne poświadczenie, że wszystko jest na mur beton zgodnie z treścią papieru, pozostaje biurokratyczną fikcją.
- dokument podpisałem i odesłałem (procedura celna przecież musi zostać sfinalizowana), a dopiero później z ciekawości przeczytałem, czego dotyczy. Jaka więc jest wartość składanego autografu dla światowej wymiany dóbr? Czy ktokolwiek nie podpisze, żeby mieć święty spokój?
Nieustannie powtarzam i coraz bardziej utwierdzam w opinii: tam, gdzie wymyśla się chorą biurokrację, ma miejsce na pewno przerost zatrudnienia. Urzędasy nie mają czym się zająć, to wymyślają głupoty, którymi beztrosko obciążą cały kraj, byle tylko wykazać, że cokolwiek robią.
(Źródło i foto: https://www.facebook.com/ObywatelGZ/ Obywatel Gie Żet/ Foto: pixabay.com/ poland)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie