Obywatel Gie Żet: Krótki kurs czarowania

Od kilku już miesięcy wiadomo, że Miasto dąży do zwiększenia obszaru Specjalnej Strefy Ekonomicznej na terenie Białegostoku. Jest poparcie ze strony władz, szefostwa SSSE i społeczeństwa. Nie ma więc specjalnych zagrożeń, że plan nie zostanie zrealizowany.

Dlatego przedsiębiorco, który masz pod sobą kilkudziesięciu lub więcej pracowników i chcesz płacić mniejsze podatki, słuchaj. Minie jeszcze przynajmniej pół roku, zanim coś się wyjaśni i będzie można aplikować do uczestnictwa w obniżonym podatku dochodowym. Masz więc czas, żeby się przygotować, choć jeśli do teraz nic nie zrobiłeś, to zaspałeś.

Najpierw zrób coś, żeby swoje przedsiębiorstwo podzielić na dwie firmy. Jedna będzie zatrudniała kilka osób, druga całą resztę, znaczy większość, którą trzeba systematycznie zwalniać z etatów i przechodzić na umowę o dzieło. Możliwe jest także przekazywanie pracowników do jakiejś agencji pracy, prowadzonej przez znajomego. Chodzi o to, żeby za rok, któraś z firm/spółek nie miała już formalnie prawie żadnego podwładnego. Formalnie, bo wszyscy będą pracowali jak do tej pory.

Następny krok, to złożenie wniosku o przeniesienie do Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Deklarujesz wtedy, że zatrudnisz ludzi w liczbie - no wiadomo jakiej - takiej jaka pracuje u ciebie codziennie.

Po pozytywnej decyzji czeka cię przeprowadzka. Ale to nic. Odbijesz sobie niedogodność zniżką w podatku dochodowym - od 50 do 70%, ale nie więcej niż jakiś tam odsetek kosztów "nowozatrudnionych" pracowników. Stąd sam wiesz, im więcej ich przejdzie przez ten dziwny proces, tym bardziej będzie ci się opłacało.

Po tym zabiegu zapłacisz pracownikom tyle co dawniej, a przez kilka lat o kilkadziesiąt procent mniej Państwu. To twoja wygrana. Drugim zwycięzcą będzie Prezydent - przed każdą życzliwą kamerą pochwali się, ile utworzył nowych miejsc pracy.

Także wy, którzy od dawna planujecie inwestycje w swoich firmach, poczekajcie jeszcze trochę. Zrobicie to, co i tak zamierzaliście, ale na nowym terenie. Oczywiście ulga podatkowa was również nie ominie.

Ale jak się już obszar SSSE zapełni, jakiś diabeł ogonem zamiesza, że nie będzie sposobu, żeby sprawdzić o ile spadło bezrobocie od tej całej Strefy. Już słyszę głosy z Magistratu: "Zatrudnienie w Strefie wzrosło o 2 tysiące miejsc! Pani pyta, o ile spadło bezrobocie w mieście? Bezrobocie co prawda nie spadło, ale nakłada się na to wiele innych czynników". Tak będzie.

(Grzegorz Żochowski/ Foto: ssse.com.pl/ Obywatel Gie Żet)