Białostoccy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o kradzież rozbójniczą w jednym ze sklepów. Łupem sprawców padło 15 butelek piwa. Wszyscy noc spędzili w policyjnym areszcie. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
W niedzielę, tuż przed godziną 23.00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został powiadomiony o kradzieży, do której doszło w jednym ze sklepów spożywczych na osiedlu Bacieczki. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci z wydziału patrolowo – interwencyjnego, którzy szybko ustalili wygląd sprawców oraz kierunek ich ucieczki.
Już po chwili mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn, których rysopis odpowiadał opisowi podanemu w zgłoszeniu. Dwóch 20-latków i 18-latek, jakby nigdy nic, szli ulicą i pili najprawdopodobniej skradzione piwo. Okazało się, że wcześniej weszli do sklepu, by zrobić zakupy. Następnie włożyli do koszyka 15 butelek piwa i zamiast za nie zapłacić uciekli z towarem. Całe zdarzenie widział jednak znajomy właścicielki lokalu, który od razu ruszył za mężczyznami w pościg. Gdy udało mu się dogonić uciekinierów, ci wtedy przewrócili 51-latka i zaczęli kopać go po całym ciele, potem uciekli.
Wszyscy noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz policjanci ustalają dokładny przebieg i okoliczności zdarzenia. Za kradzież rozbójniczą grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Komentarze opinie