Reklama

Ostatniej doby cudzoziemcy nie przedzierali się do Polski. Ale rzeczniczka Straży Granicznej straciła stanowisko

Kapitan Anna Michalska miała najtrudniejsze zadanie, jakie stanęło przed Strażą Graniczną od początku istnienia tej formacji, a na pewno od rozpoczęcia wojny hybrydowej przez Białoruś i Rosję przeciwko Polsce. Wczoraj mogła przekazać ostatnie raporty z granicy polsko – białoruskiej, bo nowy komendant zdecydował, że obowiązki rzecznika prasowego Straży Granicznej pełnić będzie teraz major Andrzej Juźwiak.

Obrzydliwie informację o zmianach w funkcji rzecznika prasowego Straży Granicznej podała białostocka Gazeta Wyborcza. Już w tytule napisano, że kpt. Anna Michalska kłamała w sprawie kryzysu na polsko – białoruskiej granicy. Tyle tylko, że nie kto inny, jak przede wszystkim Gazeta Wyborcza podawała najwięcej nieprawdziwych informacji odnośnie tego co się dzieje na granicy polsko – białoruskiej, często cytując jeden do jednego propagandę Łukaszenki i jego służb.

Zresztą jeszcze w ubiegłym roku ogólnopolska Wyborcza sama się przyznała, że kłamała na swoich łamach informując o zdarzeniach na polsko – białoruskiej granicy. Między innymi o zaginionej dziewczynce, której nigdy nie było, a także w sprawie kobiet, dzieci i wykształconych cudzoziemców, którzy rzekomo w Polsce mieli szukać pomocy, choć wiadomo było, że większość z nich to młodzi mężczyźni, niekoniecznie wysoko wykształceni, którzy w Polsce nie chcieli szukać żadnej pomocy.

Do tego należy doliczyć liczne doniesienia o cudzoziemcach, którzy tak mocno rzekomo szukali pomocy w Polsce, że już po przedostaniu się do naszego kraju, tego samego dnia lub kilka dni później, uciekali do Niemiec. Były doniesienia o nastolatkach z Konga, który mieli być źle potraktowani przez Straż Graniczną, gdy okazało się niewiele później, że ci nastolatkowe, to osoby dorosłe i nie mogły trafić do placówek opiekuńczo – wychowawczych. Podobnie było też z Ibrahimem, który w listopadzie miał płynąć przez sześć dni i nocy nieznaną rzeką, bez jedzenia i picia. Wiele też informacji w Wyborczej było opatrzonych zmanipulowanymi zdjęciami i nagraniami Białoruskiego Komitetu Granicznego, który od początku wojny hybrydowej realizował politykę dezinformacji wobec Polski, Litwy i Łotwy.

To właśnie kpt. Anna Michalska odkłamywała takie doniesienia – i nie tylko Wyborczej – ale też wielu innych mediów, które wpisywały się w propagandę kremlowską i łukaszenkowską. Nowy komendant Straży Granicznej uznał jednak z jakiegoś powodu, że służba kpt. Michalskiej nie była najlepsza i na rzecznika Straży Granicznej powołał majora Andrzeja Juźwiaka.

Jeśli chodzi o minioną dobę na granicy polsko – białoruskiej, to polskie patrole nie odnotowały ani jednego przypadku nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski przez cudzoziemców. Cały dzień i noc upłynęły spokojnie, ponieważ nie było też próby niszczenia zapory, ani innych urządzeń infrastruktury granicznej.

Wczoraj tj. czwartek 25.01 nie odnotowano żadnej próby nielegalnego przedostania się z Białorusi do Polski. W tym roku takich prób było 80. #NaStrażyGranic” – przekazała w krótkim komunikacie Straż Graniczna w mediach społecznościowych.

Jak wspomnieliśmy wyżej, stanowisko kpt. Anny Michalskiej przejął major Andrzej Juźwiak. Dotychczas pełnił on funkcję rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Decyzję tę podjął generał brygady SG Robert Bagan, który niedawno zastąpił generała dywizji SG Tomasza Pragę.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do