Reklama

Zawodnicy Jagiellonii dostali wolną rękę. Mogą szukać nowego klubu

Jagiellonia Białystok kontynuuje przebudowę składu. Prezes klubu Ziemowit Deptuła przekazał informację, że para zawodników: Tomas Silva oraz Marcin Listkowski ma wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. To kolejni piłkarze, którzy opuszczą drużynę po letnim oknie transferowym, które doprowadziło do rewolucji w kadrze "Dumy Podlasia". Obaj nie zdołali przebić się do podstawowego składu żółto-czerwonych i decyzja szefa klubu oznacza, że tej szansy już nie dostaną w Białymstoku.

Krótka przygoda w Białymstoku

Tomas Silva dołączył do Jagiellonii w sierpniu 2024 roku z Vizeli, a jego pobyt w klubie trwał niespełna rok. W tym czasie zanotował 28 występów i zdobył jedną bramkę. Z kolei Marcin Listkowski trafił do Białegostoku tuż przed zamknięciem okienka transferowego, a drugą część poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w Zagłębiu Lubin. Obaj piłkarze nie zdołali na stałe wywalczyć miejsca w pierwszym zespole i w obecnym sezonie rzadko pojawiali się na boisku, występując nawet w meczu rezerw.

Rewolucja transferowa trwa

Odejście Silvy i Listkowskiego to dalszy ciąg letnich zmian, które dotknęły Jagiellonię. Z zespołu odeszło już kilkunastu zawodników, w tym tacy gracze jak Mateusz Skrzypczak, Michal Sacek czy Adrian Dieguez. Prezes Deptuła podkreślał, że celem jest budowa nowego, silnego składu.

Kibice czekają na kolejne ruchy na rynku transferowym, które mają na celu wzmocnienie drużyny przed decydującymi meczami sezonu. Dyrektor Łukasz Masłowski zapowiadał już kilkakrotnie, że Duma Podlasia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tegorocznym okienku transferowym. Rezygnacja z Silvy i Listkowskiego oznacza, że w klubie szykują miejsce dla nowych graczy rezygnując z konieczności zatrudniania i opłacania zawodników, których kontakty nie są najniższe. Jaga słynie w Polsce z racjonalizowania listy płac. 

PS

Aktualizacja: 13/08/2025 17:27
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do