Reklama

PKS Nova walczy z depresją. A może jest jej źródłem? (WIDEO)

Rozpoczęła się społeczna kampania "Nie wysiadaj w połowie drogi", która polega - między innymi na tym - że przez miesiąc w autobusach PKS Nova będzie emitowany spot poruszający problem samotności w tłumie oraz depresji. W akcji - poza spółką transportową - bierze udział Podlaski Oddział NFZ, Akademia Teatralna, Politechnika Białostocka oraz drużyna Lowlanders Białystok. Rzecz w tym, że w tej społecznej akcji PKS uczestniczy w podwójnej roli: jako podmiot walczący z depresją oraz... wywołujący ją.

- To naprawdę zadziwiające jak prezes Wojno ociepla wizerunek osobiście mówiąc na konferencji prasowej jak ważną rzeczą jest zwracanie uwagi na osoby z depresją i jak ważny jest to problem. A w tym samym czasie zachowuje się jako szef w taki sposób, że wśród części pracowników wywołuje nie tylko nerwicę ale i depresję. Nie mamy nic przeciwko temu, że PKS zwraca uwagę na ten problem, ale chyba powinien zacząć od własnych szeregów tą walkę z depresją - te słowa do naszej redakcji napisało kilku pracowników firmy. 

Przypomnieli o tym, że atmosfera w spółce jest naprawdę kiepska i to pomimo prób poprawienia jej przez kierownictwo. Szczególnie kiepskie nastroje panują wśród pracowników w suwalskim oddziale, gdzie prawem kaduka zwolniony został szef związków zawodowych Jarosław Zaborowski, który znany był z krytycznych opinii o szefostwie firmy i wiele razy zgłaszał nieprawidłowości w firmie przekazywane mu przez pracowników. Bo taka jest rola związków zawodowych i jego szefa. 

- Dostaliśmy aneks do umowy o pracę, w której ma być podwyżka dla pracowników. W sumie dostanę około złotówki brutto więcej za godzinę pracy. Poza tym zostałem zobowiązany do noszenia identyfikatora, jakby dyspozytornia nie wiedziała kto jest kierowcą autobusu konkretnej relacji, bo to "wprowadza porządek w firmie" - jak powiedział nam kierownik. No, jeśli to ma poprawić sytuację w PKS-ie i nastroje wśród pracowników to naprawdę ktoś powinien się z firmie leczyć. Niekoniecznie z depresji - powiedział nam jeden z kierowców. 

Trudno nie zauważyć, że pomysł udziału akurat w tej kampanii społecznej szefa spółki jest niefortunne - mówiąc dyplomatycznie. Informacje, które napływają o konflikcie między załogą a kierownictwem PKS Nova, zarzutach o mobbing, złe traktowanie i arogancję szefów powodują, że wypada spytać co prezes spółki zamierza zrobić, aby zwalczać depresję wśród pracowników. Albo chociaż, żeby nie być powodem tej choroby. 

Pracownicy PKS, z którymi rozmawialiśmy, prosili o anonimowość. Najlepiej uzasadnił to jeden z nich:

- Skoro szefa związków pan prezes zwalnia, bo nie zachowuje się tak jak powinien to jako szeregowy pracownik nie chcę ryzykować zwolnienia. Zresztą atmosfera strachu jest cały czas. Im bardziej prezes zapewnia, że wszystko jest w porządku tym bardziej mu nie wierzymy - powiedział nasz rozmówca. 

 

- PKS Nova realizując misję łączenia ludzi nie tylko rzeczywiście, ale i symbolicznie wychodzi naprzeciw kampaniom społecznym. Depresja to choroba, której nie widać. Może dotknąć każdego. Często też kryje się za uśmiechem, pozornym spokojem - podsumował Wojno.

„Nie wysiadaj w połowie drogi" w tej sytuacji to może być nie tylko hasło kampanii społecznej ale także być może i motto zmian, które nowy szef spółki chce wprowadzić w firmie. Biorąc pod uwagę jego ostatnie decyzje personalne brzmi to... depresyjnie. Wbrew zapewnieniom, że on jako szef spółki PKS Nova chce walczyć z depresją. Ideałem byłoby gdyby pan prezes zawsze chciał źle i gdyby też nie wyszło tak bardzo jak wychodzi, gdy chce dobrze. 

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 28/04/2025 14:16
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do