Reklama

Pod granicą z Białorusią został zatrzymany jeszcze jeden przemytnik i kolejni nielegalni migranci

Straż Graniczna oraz żołnierze Wojska Polskiego nie mają wolnego w służbie na granicy polsko – białoruskiej. Każdego dnia notowane są próby nielegalnego przekroczenia granicy przez cudzoziemców, którzy zapłacili przemytnikom za przerzucenie ich na Zachód Europy. Minionej doby zostały zatrzymane kolejne osoby.

Zapora na granicy polsko – białoruskiej została już wybudowana na wszystkich odcinkach, a obecnie trwa montaż urządzeń elektronicznych. To zapewni bezpieczeństwo naszych granic przed niepożądanymi osobami na łącznej długości ponad 200 kilometrów. Bo choć sama zapora stoi na ponad 186 kilometrach granicy z Białorusią, to urządzenia elektroniczne pozwolą chronić ją na znacznie większej długości, obejmującej miejsca, w których z powodu ukształtowania terenu wybudować się zapory nie dało.

To przede wszystkim tereny podmokłe i bagniste w okolicy Puszczy Białowieskiej i na północy regionu, gdzie także są spore tereny, niebezpieczne przede wszystkim do poruszania się pieszo, choć i pojazdami. Ale to właśnie w takie miejsca najczęściej służby białoruskie podwożą nielegalnych migrantów, aby ci próbowali sforsować urządzenia graniczne w postaci przede wszystkim zasieków. Polskie służby graniczne wiedzą o tym od miesięcy, dlatego zatrzymują tam dziesiątki nielegalnych migrantów praktycznie każdej doby. Zatrzymują także kurierów i przemytników, którzy podjeżdżają pod granicę, aby odebrać cudzoziemców tylko po to, aby przewieźć ich dalej, głównie do Niemiec.

W dn. 10.09 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 20 cudzoziemców - m. in. ob. Maroka, Egiptu, Turcji, Iraku. Cudzoziemcy na Białoruś przyjechali z Rosji. Za pomocnictwo zatrzymano ob. Azerbejdżanu, który przewoził 4 ob. Iranu - mężczyźni nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusi do Polski” – poinformowała w komunikacie na Twitterze Straż Graniczna.

Niestety, do Rosji cały czas przyjeżdżają cudzoziemcy z różnych państw świata. Za tysiące dolarów „kupują sobie” krótki pobyt przede wszystkim w Moskwie, jako studenci lub turyści. Po kilku dniach zazwyczaj już znajdują się na Białorusi, skąd także po kilku dniach są już wiezieni pod granicę z Polską, Litwą i Łotwą. Najtrudniejsza sytuacja panuje w tej chwili na granicy białorusko – litewskiej, gdzie trafia najwięcej nielegalnych migrantów. Granica tam jest długa i zdecydowanie słabiej chroniona niż granica Polski z Białorusią.

W tej chwili na grupach migranckich już pojawiły się informacje w co należy się wyposażyć dodatkowo, jeśli ktoś wybiera białoruski szlak przemytniczy, ponieważ jest zdecydowanie chłodniej. Niektórzy będą próbowali wiele razy przedostawać się z Białorusi do państw sąsiednich, muszą mieć zatem ciepłe ubrania, ale także namioty i inny sprzęt potrzebny do dłuższego przebywania w lasach o tej porze roku.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do