Reklama

Pod polską granicą pojawili się nawet obywatele Mongolii

Obywatele co najmniej 40 różnych państw świata pojawiają się od wakacji pod polską granicą. Praktycznie wszyscy na Białoruś przyjechali z Rosji i posiadają rosyjskie wizy pobytowe. Wbrew temu, co próbują od początku sztucznie wywołanego kryzysu migracyjnego przekazać aktywiści, ci cudzoziemcy nie potrzebują pomocy państwa polskiego.

Gdyby pomocy potrzebowali, obcokrajowcy zgłosiliby się do placówek konsularnych lub na przejścia graniczne. Tak jak robią to każdego dnia obywatele Białorusi czy Ukrainy, którzy faktycznie potrzebują pomocy państwa polskiego i ochrony, bo w ich krajach grozi im niebezpieczeństwo. Cudzoziemcy, którzy z Białorusi próbują dostać się do Polski nie zgłaszają się ani do placówek konsularnych, ani na przejścia graniczne i jak ognia unikają funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mimo, że tylko Straż Graniczna może przyjąć od nich stosowne wnioski.

Dlatego, że taka sytuacja ma miejsce od już półtorej roku, Polska musiała wybudować zaporę na granicy z Białorusią. Między innymi dlatego, że w grupach migrantów próbowały się do Polski przedostać osoby niebezpieczne. Z których część pojechałaby na zachód Europy, a część mogłaby pozostać w Polsce i tu zrobić komuś krzywdę. Warto przypomnieć, że wojna hybrydowa, którą Białoruś wspólnie z Rosją prowadzą od wiosny zeszłego roku przeciwko między innymi Polsce, była ściśle związana z planowaną wówczas napaścią Rosji na Ukrainę, a wspiera tę napaść Białoruś.

Aby chaos cały czas utrzymywał się na polskiej granicy i aby polskie służby graniczne cały czas były zaangażowane w inne działania niż pomoc realnym uchodźcom wojennym z Ukrainy, Rosja cały czas ściąga do siebie migrantów z całego świata, a później przekazuje ich na Białoruś. Dlatego pod polską granicą cały czas pojawiają się cudzoziemcy z nawet bardzo egzotycznych państw świata, którzy – jeśli naprawdę uciekają przed zagrożeniami – mieli po drodze możliwość znalezienia bezpiecznego schronienia w dziesiątkach innych krajów.

W dn. 06.09 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 27 cudzoziemców - m. in. ob. Mongolii, Indii, Egiptu. Na odcinku #PSGDubiczeCerkiewne zatrzymano ob. Etiopii (legalnie mieszkający w woj. lubelskim), który przewoził 5 ob. Egiptu - mężczyźni przekroczyli granicę z Białorusi do Polski” – przekazała w komunikacie z ostatniej doby Straż Graniczna.

Nic nie wskazuje, aby w najbliższym czasie sytuacja uległa zmianie i Rosja z Białorusią przestały ściągać nielegalnych migrantów dla własnego zarobku i destabilizowania sytuacji między innymi na granicy z Polską. I to mimo tego, że robi się już coraz chłodniej, więc życie cudzoziemców może być zagrożone, gdy będą koczować w białoruskich lasach. Jedno jest tylko pewne, odkąd została wybudowana zapora na granicy z Białorusią, skończyły się ataki służb białoruskich i migrantów na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy pilnujących bezpieczeństwa wschodniej granicy naszego kraju.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do