Cztery zażalenia wpłynęły do sądu na działanie białostockiej prokuratury. Chodziło o przeszukania w siedzibie Stowarzyszenia Teatralnego Dom na Młynowej „Teatr TrzyRzecze”. Członkowie Stowarzyszenie próbowali dowieść, że czynności śledcze były przeprowadzone nielegalnie i że nie były uzasadnione.
Jeszcze na początku lutego prokuratura prowadząca postępowanie wobec oskarżonego dyrektora Teatru TrzyRzecze przeprowadziła swoje czynności. Polegały one na przeszukaniu pomieszczeń siedziby Stowarzyszenia Teatralnego Dom na Młynowej „Teatr TrzyRzecze”. Praktycznie tego samego dnia członkowie stowarzyszenia, ale też i sam oskarżony żalili się na swoich nośnikach internetowych, że takie działania są nielegalne. Podkreślano również, że to odwet za ujawnianie działań śledczych, którzy umarzali postępowania przedstawicieli skrajnej prawicy.
„Policjanci, którzy pofatygowali się z Białegostoku na zlecenie tamtejszej prokuratury zatrzymali dokumentację stowarzyszenia, w tym dowody na umarzanie przez prokuraturę śledztw w sprawach skrajnej prawicy. Zabrali też wszystkie komputery i telefony, nawet te będące rekwizytami w spektaklu "Piaskownica". Tak, chodzi o tę samą prokuraturę Białystok – Północ, która wsławiła się odmową wszczęcia postępowania przeciwko neofaszystom, bo wg pana prokuratora "swastyka to azjatycki symbol szczęścia". Dzisiaj ta sama prokuratura nęka stowarzyszenie, które ujawniło ochranianie przez jej funkcjonariuszy skrajnej prawicy” - czytamy na fanpage Teatru TrzyRzecze.
Stowarzyszenie próbowało zaskarżyć działania białostockiej prokuratury do sądu. Plany jednak nie powiodły się. Już nieco ponad tydzień temu sąd stwierdził, że w postępowaniu śledczych nie było żadnych działań nielegalnych, zaś cała akcja miała uzasadnienie. Tym samym sąd utrzymał w mocy postanowienie prokuratury o przeszukaniu pomieszczeń siedziby Stowarzyszenia oraz o zakazie opuszczania kraju przez oskarżonego w tej sprawie.
- Sąd utrzymał w mocy zaskarżone postanowienia, uznając przeprowadzone czynności za legalne i uzasadnione. Ponadto Sąd Rejonowy w Białymstoku utrzymał w mocy postanowienie prokuratora o zastosowaniu wobec podejrzanego Rafała G. środków zapobiegawczych w postaci zakazu opuszczania kraju i dozoru Policji, zmieniając jedynie częstotliwość stawiennictwa podejrzanego w jednostce Policji z dwóch do jednego w tygodniu – podaje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
Działania śledczych mają związek ze sprawą, w której oskarżony jest dyrektor Teatru TrzyRzecze, jego żona oraz wspólniczka. Śledczy muszą ustalić czy doszło do popełnienia czynów zabronionych, a zwłaszcza do podrobienia lub sfałszowania podpisów i dokumentów. Latem ubiegłego roku zapadł pierwszy wyrok w sprawie oskarżonego Rafała G. oraz pozostałych osób. W tej chwili prowadzone są dalsze czynności.
(Cezarion/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie