Reklama

Przetarg na usługi gastronomiczne – podejście drugie



Krótko można było cieszyć się z rozstrzygniętego przetargu na usługi gastronomiczne na naszym stadionie miejskim. Po zaledwie kilku miesiącach firma, która wygrała przetarg, zrezygnowała ze świadczenia swoich usług na tym obiekcie. Niedawno spółka Stadion Miejski ogłosiła kolejny przetarg i wiadomo, że do finału przeszły już tylko dwa podmioty. Obydwa z Warszawy.

Jeszcze pod koniec lipca tego roku kibice zarzucali prezesowi, ale i ogólnie władzom Spółki Stadion Miejski, że nie potrafi zarządzać największym obiektem sportowym w Białymstoku. Między innymi pojawił się argument, że współpraca ze spółką stadion nie układa się nie tylko Jagiellonii, ale i operatorowi cateringowemu, który wypowiedział spółce umowę. Umowa obowiązywała zaledwie kilka miesięcy. Jak tłumaczył później prezes spółki – Adam Popławski – powodem rozwiązania umowy wcale nie była zła współpraca, tylko mniejsza ilość kibiców.

- W wypowiedzeniu umowy obecnego operatora gastronomicznego czytamy, że decyzję o zawieszeniu współpracy podjął w skutek „zmniejszania się frekwencji na meczach Ekstraklasy, jak również w skutek zmiany warunków rynkowych dotyczących rynku pracy” – wyjaśniał w ostatnich dniach lipca prezes Popławski.



Z naszych informacji wynika podobnie, choć z tego co udało się nam dowiedzieć, to i faktycznie współpraca też nie układała się najlepiej. Niezależnie od tego o czym mówią przedstawiciele spółki, czy kibice, albo obserwatorzy, jakiś podmiot gastronomiczny na stadionie być musi. Nie do pomyślenia jest, że na obiekcie, na którym organizowane są imprezy dla tysięcy osób, nie da się kupić napojów, kanapek czy popularnych tortilli lub kebabów, a nawet gorącej kiełbaski. Stąd też bardzo słuszna była decyzja o szybkim rozpisaniu kolejnego przetargu na najem pomieszczeń położonych na terenie Stadionu Miejskiego w Białymstoku przy ul. Słonecznej 1 przeznaczonych pod działalność gastronomiczną w zakresie stałej i wyłącznej obsługi gastronomicznej wszelkich wydarzeń na terenie Stadionu.

Do 19 sierpnia można było składać oferty w tym przetargu. Natomiast w miniony piątek, 25 sierpnia, już było wiadomo, że ze wszystkich ofert spółka Stadion Miejskie wybrała dwa podmioty, z którymi podejmie negocjacje i wyłoni ostatecznego zwycięzcę. Co istotne w końcu najemcy lóż SKYBOX oraz kupujący bilety w strefie VIP i Super VIP, nie będą musieli korzystać z dowozów jedzenia różnych firm zewnętrznych. Milczeniem tylko można pominąć już ten fakt, że nasz stadion, choć otwarty już prawie dwa lata, wciąż nie był w stanie zapewnić posiłków nawet tym, którzy płacą drożej za uczestnictwo w imprezach masowych.

Spółka Stadion Miejski Sp. z o.o. w Białymstoku informuje, że w postępowaniu na najem powierzchni gastronomicznych Stadionu Miejskiego w Białymstoku, prowadzonym w trybie pisemnego przetargu nieograniczonego z negocjacjami, do II etapu zakwalifikowani zostali następujący oferenci:

Sodexo Polska Sp. z o.o., ul. Jutrzenki 137, 02-231 Warszawa
Sports Hospitality Sp. z o.o., Aleje Jerozolimskie 212A, 02-486 Warszawa” – czytamy w informacji na stronie internetowej Stadionu Miejskiego.

Oby tylko te negocjacje nie trwały tyle czasu, co wyłanianie sponsora tytularnego, którego Spółka Stadion Miejski nie jest w stanie wybrać od ponad roku. Tyle czasu bowiem trwają negocjacje z dwoma wybranymi podmiotami. A końca jak nie było, tak nie ma. Zastanawiamy się jeszcze, kiedy władze stadionu w końcu wpadną na pomysł, aby udostępnić Wi-Fi uczestnikom imprez, aby mogli łączyć się z siecią i korzystać z internetu w trakcie różnego rodzaju wydarzeń na stadionie. Takie usługi są aktualnie standardem praktycznie na wszystkich tego rodzaju obiektach w Polsce i innych państwach na świecie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do