Robi się chłodniej. Czekają nas białe święta

Od dziś wraca do nas zimowa pogoda, a wraz z nią wraca też ochłodzenie. W ciągu dnia temperatury będą utrzymywać się nieco poniżej zera, za to w nocy będzie już dużo chłodniej. Spodziewane są również opady śniegu, które najprawdopodobniej utrzymają się aż do Świąt Bożego Narodzenia.

Jeśli wierzyć prognozom długoterminowym, Święta Bożego Narodzenia będą białe. Może śniegu nie będzie za wiele, ale opady, które spodziewane są już od dziś, a następnie w środę oraz w przyszłym tygodniu, powinny wystarczyć, żeby drzewa i ulice przyprószył biały puch. Będą ku temu dobre warunki ponieważ od dziś nastąpi ochłodzenie, które nie będzie pozwalało na szybkie topnienie.

Jeszcze wczoraj padał deszcz, dziś już jest chłodno i ślisko. Znacznie chłodniej zrobi się za to w piątek Wówczas temperatura w ciągu dnia ma spaść poniżej minus pięciu stopni. W nocy termometry mogą pokazać nawet do minus ośmiu. Opady śniegu i minusowa temperatura mają pojawić się na dwa dni przed Wigilią, a następnie trochę śniegu nam dosypie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Zresztą przez całe święta ma nam towarzyszyć ładna, słoneczna, choć mroźna pogoda. A więc będzie też idealny czas na spacery, by oderwać się na chwilę od świątecznego stołu.

W związku z tym, że utrzymywać się będzie chłodniejsza aura, utrzymywać się będzie wyższe ciśnienie. Co za tym idzie, to fakt, że nie będziemy odczuwać senności i zmęczenia. To może pojawić się tylko w najbliższą środę, z uwagi na opady deszczu ze śniegiem. Od najbliższego czwartku ciśnienie będzie rosło, zaś temperatura będzie konsekwentnie spadać. Zatem nie można zapominać o rękawiczkach, ciepłej czapce i szaliku, ponieważ temperatura odczuwalna będzie jeszcze niższa od tej, która pokażą słupki rtęci.

Pierwszy raz od wielu lat mamy szansę na białe Święta Bożego Narodzenia. To chyba najładniejszy widok, jaki można sobie wymarzyć za oknem wypatrując pierwszej gwiazdki. I w zasadzie można się martwić już chyba tylko o to, żeby Święty Mikołaj trafił pod właściwy adres i dojechał w porę z prezentami.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)