
Po buncie lidera grupy „Wagnera” Jewgienija Prigożina z przestrzeni publicznej zniknęło wielu rosyjskich generałów. W szczególności zamiast generała Serhija Surowikina pokazano jego zastępcę. O „sprzątaniu” w armii rosyjskiej poinformowało na Twitterze Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii.
Dopiero w miniony poniedziałek, 10 lipca 2023 roku, szef Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow po raz pierwszy wystąpił w telewizji po nieudanym buncie „Wagnera”, który miał miejsce prawie trzy tygodnie wcześniej, bo jeszcze 24 czerwca 2023 roku. Przez ten czas nie było żadnej wypowiedzi, stanowiska, ani komentarza wobec tego co się stało. Wypowiadał się jedynie Władimir Putin, co nie zostało przyjęte jako poradzenie sobie z sytuacją.
Z kolei niedawno, bo też dopiero w tym tygodniu, szef Sił Powietrznych i Kosmicznych Federacji Rosyjskiej, generał pułkownik Wiktor Afzałow, został pokazany przez łącze wideo z Gierasimowem. Bo choć Afzałow sprawuje ten urząd od co najmniej czterech lat, ale to prawdopodobnie był jego pierwszy publiczny występ z Gierasimowem. Wygląda na to, że Rosja „sprząta” skompromitowanych generałów.
„Wzrost władzy publicznej Afzałowa, podczas gdy miejsce pobytu Surowikina pozostaje nieznane, nadaje dodatkową wagę hipotezie, że Surowikin został usunięty po buncie” – uważa brytyjskie Ministerstwo Obrony.
Jak informowaliśmy już na naszych łamach, 23 czerwca, Jewgienij Prigożyn, przywódca grupy „Wagnera”, zapowiedział démarche przeciwko rosyjskiemu kierownictwu wojskowemu, w szczególności przeciwko ministrowi obrony Federacji Rosyjskiej Siergiejowi Szojgu. Alaksandr Łukaszenka przeprowadził rozmowy z Prigożynem, po których poinformował, że bojownicy ugrupowania wracają do obozów polowych. Później Łukaszenka potwierdził przyjazd Prigożyna na Białoruś. Z tym, że przemieszczania się wagnerowców nie potwierdzają wywiady państw NATO.
Jak przekazał dziennikarzom sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, to jak dotąd nie widziano rozmieszczenia ani przemieszczenia sił „Wagnera” na Białoruś. Ale oczywiście siły NATO będą uważnie obserwować co się dzieje. Stoltenberg zaznaczył jeszcze, że ta kwestia jest ważna w szczególności dla sąsiedniej Litwy. Zapewnił, że Sojusz jest gotowy do ochrony swoich członków przed potencjalnym zagrożeniem. Polska z kolei wzmocniła siły i środki na granicy z Białorusią.
Władimir Putin w związku z buntem wagnerowców powiedział, że mogą oni podpisać kontrakt z rosyjskim Ministerstwem Obrony lub wyjechać na Białoruś.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie