Reklama

Rosjanie celowo niszczą ukraińskie pola. Podpalają je między innymi specjalnymi pociskami

Początkowo była kradzież ogromnych ilości ton ukraińskiego zboża zgromadzonego w magazynach, a także minowanie pól uprawnych. Następnie wojska rosyjskie zaczęły podpalać całe połacie świeżych zbóż, które ukraińscy rolnicy zasiali mimo trwającej wojny. Wszystko ma służyć wywołaniu globalnego głodu – tak przynajmniej działania Rosjan na Ukrainie opisują dziennikarze CNN.

Choć wielokrotnie, od czasu napaści Rosji na Ukrainę, wojska rosyjskie zostały przyłapane na kradzieży zboża z ukraińskich magazynów, Rosja zaprzeczała, że takie sytuacje mają miejsce. To nie żadna nowość, ponieważ władze na Kremlu i ich propagandyści posługują się kłamstwami dla prowadzenia swoich zbrodniczych działań. Bo Rosja zaprzeczała również i temu, że minuje pola uprawne, aby ukraińscy rolnicy nie mogli uprawiać zbóż i sprzedawać ich tak, jak robili to zanim jeszcze stali się ofiarami bandyckiego traktowania najeźdźcy.

Od niedawna wojska rosyjskie zaczęły realizować inny plan pozbawiający nie tylko ukraińskich rolników dochodów, ale także plan mający na celu wywołanie globalnego głodu. Tak przynajmniej sytuację postrzega wielu analityków oraz dziennikarze stacji CNN. Opisali bowiem proceder niszczenia ukraińskiego zboża specjalnym ostrzałem, który zapala pola uprawne i niszczy zbiory. To już niestety niemal codzienny widok – płonące ogromne połacie zbóż i bezradność ludzi, strażaków, wojsk ukraińskich i rolników wobec takich działań. Płonący teren nie pozwala na wejście tam kogokolwiek, by dało się uratować zbiory.

- Nie możemy nawet się tam dostać. Albo jest zaminowany, albo leży blisko okupowanych terenów, dosłownie na linii frontu. Mieliśmy okupantów na części pól – powiedział w amerykańskiej stacji CNN Pawło Serhienko, rolnik z obwodu zaporoskiego. – Przez ostatnie cztery dni nasze kolana są zakrwawione, gasimy pola. Oni szczególnie uderzają w pola, pola pszenicy i jęczmienia, każdego dnia – dodał i wyraźnie wskazał jako sprawców tych działań na Rosjan.

To ukraińska policja przekazała, że Rosjanie ostrzeliwują pola uprawne specjalnymi pociskami, które je zapalają. Dlatego prowadzone jest śledztwo w tej sprawie mające na celu ustalenie winnych i postawienie ich przed wymiarem sprawiedliwości. Z kolei szef administracji obwodowej Doniecka Pawło Kyryłenko przekazał, że w tym przypadku nie tylko chodzi o niszczenie pól uprawnych. Do tego ministerstwo obrony dodało bardzo znamienny komentarz.

To nie ukraińska pszenica płonie, to płonie bezpieczeństwo żywnościowe świata” – czytamy w mediach społecznościowych, pod którym widać zdjęcie płonących zbóż.

Władze Kijowa alarmują od dłuższego czasu o tragicznej sytuacji, która na pewno przyniesie konsekwencje głodu, jak nie na całym świecie, to w znacznej części Afryki oraz w państwach Bliskiego Wschodu. Ukraińskie zboże zbierane do czasów wojny w około 90 mln ton, nie będzie mogło trafić do innych państw. Z powodu działania wojsk rosyjskich zbiory mogą być mniejsze o połowę, co oznacza, że na eksport nie da się przeznaczyć takich ilości, jakie Ukraina eksportowała do momentu napaści rosyjskiej.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ SESU_UA)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do