
W tymczasowo okupowanym Mariupolu wojsko rosyjskie nadal przemieszcza się wśród budynków cywilnych, stosując taktykę „ludzkiej tarczy”. W praktyce oznacza to tyle, że naraża ludność cywilną na ostrzał, robiąc z nich coś na wzór żywych tarcz.
Jak podaje agencja Ukrinform, o stosowaniu przez Rosjan taktyki „ludzkiej tarczy” w Telegramie poinformował Petro Andryuszczenko, doradca burmistrza ukraińskiego Mariupola.
- Kolejne umiejscowienie okupantów pośrodku budynków cywilnych. Cały wieżowiec znajduje się blisko innych budynków cywilnych. Jest już otoczony płotem, postawiono warty i rozpoczyna się porządkowanie na potrzeby wojskowe – powiedział Petro Andryuszczenko.
I właśnie jego zdaniem to jest taktyka „ludzkiej tarczy”, a przynajmniej tak wygląda w praktyce. Jak jeszcze podkreślił Andriuszczenko, dzieje się to praktycznie od pierwszego dnia wojny, który uczynił z Mariupola miasto widmo.
Jak informowaliśmy już na naszych łamach, rosyjscy okupanci od wielu tygodni zamieniają Mariupol i okoliczne wsie w wojskowy węzeł logistyczny.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie