Reklama

Szkice sprzęgłem: Wyjątkowo o Białymstoku



O Białymstoku pisze się ostatnio coraz więcej i coraz lepiej. Książka Marcina Kąckiego opiewa to miasto jako ostatni bastion obrony przed nadchodzącym kalifatem, a w "Jutro spadną gromy" znajdujemy Podlasie jedyną w Polsce i Europie ostoję duchowości i etnicznego ezoteryzmu. Polska się zmienia, a na Podlasiu bez zmian.

Zgadzam się z wszystkim, co napisano w tych książkach. Co więcej, dodałbym od siebie jeszcze kilka argumentów za tym, co czyni Białystok miejscem absolutnie wyjątkowym na mapie Polski, Europy i świata.

Poza tym, że Białystok jest światową stolicą ksenofobii i antysemityzmu, słyniemy również z wywodzącego się z czasów paleolitycznych zwyczaju łuskaniu prażonych pestek słonecznika. Pomnik polskiego antysemity powinien przedstawiać kucającego przy klatce schodowej betonowego bloku krótko ostrzyżonego młodzieńca łuszczącego pestki i rozmyślającego o białym Białymstoku. Legendy mówią, że nazwa miasta wynika z tego, że jego założyciel wielki książę litewski Witold był piewcą białej rasy i nosił glany z białymi sznurówkami.

W Białymstoku nie możesz czuć się bezpieczny, niezależnie od koloru skóry i języka, którym się posługujesz. Jeśli jesteś Polakiem, czatują na ciebie hordy wkurzonych na wszystko, tysięcy brodatych Czeczenów wałęsających się między blokami. Jeśli nie jesteś Polakiem, czatują na ciebie hordy wkurzonych na ciebie łysych neonazistów wałęsających się między blokami. Nikt nie jest bezpieczny, mimo iż Białystok plasuje się w czołówce miast o najniższej przestępczości.

Białystok jest wyjątkowy również dlatego, że nigdzie indziej drewniane chatki nie sąsiadują z kilkunastopiętrowymi wieżowcami, w których zbijający fortunę w Belgii i Anglii przedsiębiorcy kupują apartamenty, aby wynajmować je studentom z Bielska Podlaskiego i Hajnówki, dla których mieszkanie na dziewiątym piętrze jest spełnieniem marzeń o lepszym życiu. A te drewniane chatki sprzed wieku, o ile jeszcze nie spłonęły, zabijane są dechami, bo nikt w nich nie chce mieszkać, a jedynym sposobem na sprzątnięcie działki jest przypadkowe podpalenie przez nieznanych sprawców.

Wyjątkowość Białegostoku wyraża niespotykany prawie nigdzie indziej trójkątny kształt rynku, a właściwie placu, bo władze wolą nobliwy "plac" od pospolitego "rynku". Właściwie, to mamy w Białymstoku dwa place: pierwszemu patronują ogródki piwne, chleb i igrzyska, drugiemu – Józef Piłsudski i narodowe wiece. Dzieli je ulica Sienkiewicza – dla jednych geniusza literatury "ku pokrzepieniu serc", dla innych pospolitego twórcy powieści popularnej w odcinkach. W białostockim ratuszu mieści się muzeum, a ratusz mieści się w kilkunastopiętrowym bloku. Położona nieopodal placów najważniejsza świątynia Białegostoku jest formalnie przybudówką, choć "przybudówka" przerasta kościół-bazę trzykrotnie.

Wyjątkowość Białegostoku polega również na tym, że realizowane są obietnice wyborcze kandydata na prezydenta, który obiecując, że "nie będzie niczego", przegrał wybory. Mimo tego w Białymstoku likwiduje się kolejne kwartały zabytkowych części miasta, dzięki czemu z historycznego miasta niedługo nie zostanie już nic.

Książki o Białymstoku, dla których niedługo w księgarniach będą poświęcone całe działy, nie mylą się – Białystok to miasto wyjątkowe. To miasto ksenofobii, śledziowego języka nienawiści, łuskanych pestek, trójkątnego rynku i, choć coś tu jeszcze się dzieje, to już niedługo nie będzie niczego.

(Radek Oryszczyszyn/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Piotr - niezalogowany 2015-11-23 00:24:46

    dobrze napisane, chociaz niezorientowani moga naprawde pomyslec ze Bialystok to miasto nienawiści i antysemityzmu i że w ksiazce Kąckiego jest prawda :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Andrzej - niezalogowany 2015-11-21 21:21:58

    Cienkie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do