Reklama

Tadeusz Arłukowicz liderem w wyścigu o fotel prezydenta Białegostoku

Tadeusz Arłukowicz, niezależny kandydat, którego popiera ruch Kukiz '15, jest liderem w wyścigu o fotel prezydenta Białegostoku. Tak wynika z telefonicznego sondażu, jaki przeprowadziła nasza redakcja na początku maja tego roku. Tuż za nim znalazł się Jacek Żalek, kandydat PiS, startujący w ramach Zjednoczonej Prawicy. To właśnie między nimi miałaby się rozegrać druga tura.

Takiego sondażu nie przeprowadził jeszcze żaden komitet, ani partia polityczna. Zdecydowaliśmy się sprawdzić, jakie zdanie o kandydatach na prezydenta Białegostoku mają mieszkańcy. Pod uwagę wzięliśmy wyłącznie tych polityków, którzy otwarcie przyznali, że będą ubiegać się o głosy wyborców w wyścigu o fotel w białostockim magistracie. Stąd badanie objęło: Wojciecha Koronkiewicza, Marcina Sawickiego, Tadeusza Arłukowicza oraz Jacka Żalka. Bowiem pozostałe partie lub komitety wciąż nie ujawniają nazwisk swoich kandydatów.

W dniach 7-8 maja przeprowadziliśmy telefoniczny sondaż wśród mieszkańców Białegostoku na grupie 708 osób z podziałem na dzielnice oraz wiek. Zbieraliśmy opinie od białostoczan, którzy posiadają czynne prawo wyborcze w dniu badania sondażowego i zadeklarowali, że wezmą udział w wyborach samorządowych, które odbędą się jesienią tego roku. Z racji ograniczonych możliwości, nie uwzględnialiśmy w tym badaniu wykształcenia respondentów, ich statusu majątkowego, a także aktywności zawodowej.

Bezapelacyjnie liderem sondażu w wyścigu o fotel prezydenta Białegostoku jest Tadeusz Arłukowicz, którego popiera ruch obywatelski Kukiz ’15. Na niego głos zdecydowałoby się oddać aż 39 proc. mieszkańców naszego miasta. Ich zdaniem jest to polityk, który najlepiej będzie reprezentował białostoczan. Bo choć współpracował kiedyś z Tadeuszem Truskolaskim, daje gwarancję innej prezydentury i spojrzenia na miasto, jako całość.

W przełożeniu na dzielnice, najwięcej głosów na Tadeusza Arłukowicza oddaliby mieszkańcy osiedla Dojlidy, Dojlidy Górne, Nowe Miasto, Mickiewicza, osiedle Piaski, Dziesięciny, Bojary, Piasta, Leśna Dolina, Starosielce oraz Jaroszówka. W tych miejscach wyprzedza jednoznacznie swojego najpoważniejszego obecnie konkurenta, którym jest Jacek Żalek.

- Tadeusz Arłukowicz miał zawsze dobre notowania jako wiceprezydent Białegostoku. Praktycznie nie miał wtedy żadnej poważnej wpadki. Druga sprawa, to bycie senatorem poprzedniej kadencji. Z tym, że jeśli chodzi o ten okres, to niczym szczególnym się nie odznaczył. To są dwa główne elementy, na które warto zwrócić uwagę. Jednak więcej można będzie powiedzieć, kiedy będą znane nazwiska pozostałych kandydatów – podsumował z kolei naszej redakcji Maciej Tefelski, socjolog, pracownik Instytutu Socjologii.

- Nie dziwią mnie takie wyniki. Tadeusz Arłukowicz jest politykiem rozpoznawalnym i co istotne, dobrze wspominanym w Białymstoku. Choć zniknął na trochę z życia politycznego, jego powrót został oceniony dobrze. Przypomnę, że to właśnie Tadeusz Arłukowicz dwukrotnie ubiegał się o głosy mieszkańców w wyborczym wyścigu (do Europarlamentu i następnie do Senatu RP – dop. red.) i zdobywał bardzo duże poparcie społeczne. Wiele osób wciąż go pamięta, jako zaangażowanego aktywistę, może wizjonera, ale na pewno człowieka konsensusu – komentuje naszej redakcji dr Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Te 39 procent nie wystarczyłoby, aby wygrać wybory w pierwszej turze. I jeśli wybory odbywałyby się na początku maja, Tadeusz Arłukowicz walczyłby o głosy wyborców w drugiej turze z Jackiem Żalkiem. To właśnie Jacek Żalek w naszym badaniu zajął drugie miejsce z 25 procentami poparcia. Choć wystawił go przodujący w sondażach PiS w ramach koalicji Zjednoczonej Prawicy, widać wyraźnie, że z uzyskaniem wysokiego wyniku może mieć problem. Nie jest żadną tajemnicą, że Jacek Żalek ma sporo elektoratu negatywnego, który będzie musiał czymś pozyskać w najbliższych miesiącach kampanii wyborczej, jeśli poważnie myśli o wygranej.

W naszym badaniu tylko w dwóch dzielnicach Jacek Żalek nieznacznie wyprzedził Tadeusza Arłukowicza, ale różnica sięga 1 i 2 procent. Na więcej głosów może zatem liczyć na Słonecznym Stoku oraz Zielonych Wzgórzach. W pozostałych dzielnicach przegrywa z Tadeuszem Arłukowiczem. A na jednym z osiedli także z Wojciechem Koronkiewiczem, który uplasował się na pozycji trzeciej w naszym sondażu.

- Jacek Żalek zawsze był wybierany z różnych list i do tej pory udawało mu się zdobywać mandat radnego lub posła. Jednak pierwszy raz będzie miał okazję zmierzyć się w wyborach prezydenckich. To zupełnie co innego niż walka o głosy wyborców, kiedy na ostateczny wynik pracują także pozostali kandydaci z listy. Wybory prezydenckie, to głównie przekaz jednego polityka i debata z pozostałymi konkurentami – „jeden na jeden”. Prowadzenie takiej kampanii nie jest łatwe. Przypomnę, że Tadeusz Arłukowicz zwyciężając do Senatu, ma już doświadczenie w wyborach "jeden na jeden" – ocenia dr Jarosław Matwiejuk.

Na trzecim miejscu w naszym badaniu znalazł się Wojciech Koronkiewicz, który mógłby liczyć na 13 procent poparcia w wyścigu o fotel na Słonimskiej, gdyby wybory odbyły się na początku maja. W tym miejscu musimy dodać, że Wojciech Koronkiewicz jako pierwszy zadeklarował swój start w wyborach na prezydenta Białegostoku i jak dotąd nie poinformował publicznie, że z zamiaru zrezygnował. Kilka dni temu na portalu Facebook pisał, co prawda, że zamierza się ubiegać ponownie o stanowisko w Radzie Miasta, ale z wypowiedzi nie wynikało, że zrezygnował ostatecznie z chęci walki o głosy białostoczan, jako kandydat na prezydenta.

Na Wojciecha Koronkiewicza swój głos chętnie oddadzą mieszkańcy Dojlid, osiedla Bema (tu wygrywa z Jackiem Żalkiem), Bojar, Mickiewicza, a także Centrum. Dość duże poparcie ma również na osiedlu Piasta i osiedlu Wygoda. Większości mieszkańców kojarzy się jako niezależny aktywista, niezwiązany z żadną partią.

- To jest pewna efemeryda. Pan Koronkiewicz się zaznaczył, będąc niezależnym przedstawicielem w Radzie Miasta. On jest też człowiekiem takim niepokornym, który zawsze miał takie ciągoty, aby nie być – ani po linii, ani za linią. Jego było trudno zaszufladkować, jako zwolennika określonej opcji. U niego może być chyba jedna sprawa, taka dość istotna, czyli to, że jeśli uzyska wsparcie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to wtedy może jeszcze parę punktów zyskać – uważa Maciej Tefelski z Instytutu Socjologii.

Z najmniejszym poparciem, bo zaledwie 4 procentowym w naszym badaniu, ostatnie miejsce zajął Marcin Sawicki, szef partii Wolność w Białymstoku. Pokazuje się jednak pod szyldem inicjatywy obywatelskiej o nazwie „Kocham Białystok”. To młody przedsiębiorca o nietuzinkowych pomysłach. Zaangażowany jest w kilka projektów społecznych, w których odnosi niemałe sukcesy. Osiedla, na których może liczyć na największą liczbę głosów wyborczych, to przede wszystkim Białostoczek i Antoniuk. Dość znany jest także w Centrum.

- Z pewnością panu Sawickiemu będzie trudniej powalczyć o głosy białostoczan. Nie jest rozpoznawalny, nie ma też za sobą dość mocnego szyldu, który dawałby na starcie większe szanse powodzenia w wyborach. Jest jednak człowiekiem młodym, dynamicznym i pracuje na własne nazwisko – mówi naszej redakcji dr Jarosław Matwiejuk.

W telefonicznym sondażu 19 procent mieszkańców Białegostoku stwierdziło, że nie odda głosu na żadnego z wymienionych kandydatów, ale na wybory samorządowe się wybierze. Część z nich czeka jeszcze na kolejnych polityków i być może zdecyduje się, kiedy będzie ich więcej do wyboru. Dodamy również, że w tym badaniu nie uwzględniliśmy innych kandydatów, w tym także Tadeusza Truskolaskiego, ponieważ podobnie jak inni politycy, jeszcze nie ogłosił zamiaru walki o głosy wyborców. Kiedy będzie znana większa liczba kandydatów na prezydenta Białegostoku pokusimy się kolejny raz o podobne badanie opinii mieszkańców Białegostoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-10 10:40:32

    Żelek jest jak żel pod butem, lubi sie przyklejać do ugrupowania które jest aktualnie idzie do władzy. Tak jestem elektoratem negatywnym Żelka, bo nie lubię ludzi fałszywych i obłudnych. A dla kandydatów należałoby postawić 1 pytanie: Co pan do tej pory zrobił dobrego dla Białegostoku?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-10 10:55:34

    Na 100% pojedynek o fotel prezydenta rozegra się między Arłukowiczem a Truskolaskim, Żalek po ostatnich wtopach jest bez szans

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-10 12:25:35

    Żalek perfidnie i celowo wywołał mini skandal wokół swojej osoby, czym dał sygnał że zaczął kampanie prezydencką. Poświecił kilka osób protestujących w sejmie za co zyskał mnóstwo czasu antenowego w TV zaineteresowanie w sieci i w gazetach oraz może liczyć przyszły czas antenowy od stacji które dopiero teraz sobie o Żalku przypomną, gdzie będzie mógł rzucać swoja "kiełbasę wyborczą". Miesiąc czasu antenowego w ogólnopolskich TV kosztuje bardzo dużo, a on dostanie to za darmo. Te osoby które poświecił juz na pewno na niego nie zagłosują ale cała masa osób na jesień przy okazji wyborów nie będzie pamiętała afery z przed pół roku, a będzie pamiętała Żalka który bryluje w TV i na salonach.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-05-10 16:13:33

    Urząd jeszcze pamięta czasy najlepszego zastępcy prezydenta. Kultura pamięta. Sport pamięta. Edukacja pamięta. Czekamy na nowego prezydenta #TeamArłukowicz

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    WKoronkiewicz - niezalogowany 2018-05-11 07:34:11

    Szanowna Redakcjo, bardzo ciekawy sondaż. Ale tak jak napisaliście na końcu - poczekajmy na wszystkich zawodników. Miłego dnia!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    i.bialystok.pl - niezalogowany 2018-05-13 09:41:50

    A za co Arłukowicz „szanuje prezydenta Truskolaskiego”? Za korupcję, nepotyzm? Wstyd mieszkać w mieście posługującym się skradzionym logiem, gdzie prezydent działa na szkodę mieszkańców, łamiąc prawo, za to na korzyść np. swojego pracodawcy Uniwersytetu w Białymstoku czy firm budowlanych wywłaszczając mieszkańców, nieudane absurdalne inwestycje pseudo "obwodnice" przez miasto zamiast poza miastem, nieprawdziwe „lotnisko” bez regularnych połączeń, przekręty jak spalarnia śmie(rc)i i rekordowy smog, krematorium, brak kolei miejskiej, rowery miejskie po 15 000 zł sztuka (droższe niż samochody), „obwodnice” w mieście zamiast poza miastem, kompromitujące gejhomologo, utrata szansy na status metropolii, rekordowe zadłużenie i bezrobocie, korupcja, nepotyzm. Olsztyn zrezygnował ze spalarni w zamian ma kasę na budowę tramwajów.Tallin, stolica Estonii, miasto podobnej wielkości jak Białystok, ma darmową komunikacje zbiorową: autobusy, trolejbusy i tramwaje. Roczny koszt funkcjonowania to w przeliczeniu z euro 50 mln zł, Białystok jak duża wieś ma tylko autobusy, które kosztują nas prawie 2,5 raza więcej, bo 130 mln zł rocznie. Szczytem arogancji i łamania prawa jest blokowanie rejestracji stowarzyszenia osób poszkodowanych przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego bo powinien się wyłączyć z tej sprawy z powodu braku bezstronności. Trzeba natychmiast wyłączyć spalarnię śmieci! Spalając rocznie 100 000 ton nieposortowanych skutecznie śmieci szkodzi bardziej niż kilka tysięcy domowych pieców! W Białymstoku pogorszenie jakości powietrza nastąpiło po uruchomieniu spalarni śmieci na Andersa ze specjalnie niskim kominem by rakotwórcze dioksyny spadały na Białystok i okoliczne lasy oraz ujęcie wody pitnej dla Białegostoku w Wasilkowie, a nie na odległą o 10 km strefę uzdrowiska Supraśl. Czy Białystok czeka epidemia raka? http://ibialystok.blogspot.com/2017/05/car-turtuskolaski.html

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Iwona - niezalogowany 2018-05-14 14:14:29

    Nowy prezydent ma zadanie nr 1 pod tytułem Praca w Białymstoku. Tyle zdolnych ludzi i takie marne perspektywy na godną pracę i płacę... Będzie S8, może warto walczyć o szybszą kolej do Białego? Przyciągać branże nowoczesnych technologii, IT.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do