Przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich może przemeblować dość mocno białostocką scenę polityczną. Możliwe zatem, że Tadeusz Truskolaski rozstanie się na dobre z Platformą Obywatelską, która już nie jest gwarantem mandatu w wyborach parlamentarnych.
Wczoraj Tadeusz Truskolaski był w Sokółce. Tam pojawił się wśród Ludowców, gdzie nawet przemawiał ze sceny. I to o czym mówił do zgromadzonych mogło nieco wprawić w konsternację. Słowa kierowane do zgromadzonych przez Prezydenta Białegostoku bowiem mogą świadczyć o tym, że będzie on szukał na jesień miejsca na liście wyborczej właśnie w ugrupowaniu z zieloną koniczynką w logo.
- Sokółka to bardzo dobre miejsce do zbierania głosów. Jeśli jeszcze marszałek Baszko udzieliłby mocnego wsparcia i pomógł w kampanii, myślę że Tadeusz Truskolaski, zdobyłby mandat właśnie z tego okręgu do Senatu. Platforma słabnie, a PSL zawsze sobie jakoś radzi – mówił nam jedna z mieszkanek Sokółki obecny na spotkaniu.
Wygrana Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, ale przede wszystkim porażka Platformy Obywatelskiej i jej kandydata Bronisława Komorowskiego, może zapoczątkować dość gwałtowny spadek poparcia tego ugrupowania. Tadeusz Truskolaski nie jest laikiem i początkującym politykiem i wie, że pewne kroki należy podejmować znacznie wcześniej. Tak właśnie zaczynał swoją ostatnią kampanię do samorządu – mianowicie z dużym wyprzedzeniem.
Podczas spotkania u Ludowców Tadeusz Truskolaski mówił o swoim szlacheckim pochodzeniu, ale także i o pochodzeniu ze wsi. To może sugerować, że zechce zbliżyć się do Polskiego Stronnictwa Ludowego. I jak twierdzi nasza rozmówczyni, to może się nawet udać. Niemal wszyscy w Białymstoku wiedzą, że Prezydent Białegostoku pochodzi z Kapic, wychował się na wsi, ale ciągle ma w samym Białymstoku spore grono zwolenników, którzy zagłosują na niego, bo uważają go za zdolnego polityka i sprawnego gospodarza miasta. Dołączając do takiej oceny przychylny elektorat wiejski, mandat senatora byłby bliższy. Platforma Obywatelska nie ma dużego poparcia na wsi i z pewnością trudniej byłoby zbierać głosy wśród wiejskiego elektoratu niezbędne do objęcia fotela Senatora RP.
- To mnie zdziwiło trochę, że pan Truskolaski tak otwarcie mówił o swoim wiejskim pochodzeniu, kiedy w Białymstoku poczytuje to wręcz za obrazę. Myślę, że właśnie rozpoczął kampanię do Senatu – kończy wypowiedź nasza rozmówczyni.
Zapewne za lekko ponad miesiąc będziemy wiedzieli, jak wygląda sprawa z udzieleniem absolutorium Prezydentowi Białegostoku. Wiadomo już, że lekko nie będzie i opozycyjni radni nie przepuszczą okazji, aby w tym względzie postawić na swoimi i absolutorium nie udzielić. To może skończyć się odwołaniem go ze stanowiska prezydenta miasta. Wiedząc o tym, Tadeusz Truskolaski, może szukać innego wyjścia z białostockiej polityki, aby nie dopuścić do pożegnania się z nim w nieprzyjemny sposób. Choćby poprzez start do Senatu.
Wkrótce zaczną się także pierwsze przymiarki do kształtowania list wyborczych. Czy Tadeusz Truskolaski znajdzie się jako kandydat do Senatu z list PSL, przekonamy się już niebawem.
Komentarze opinie