Reklama

To Tylko Człowiek nagrywa razem z córką. To piosenka pełna miłości [WIDEO]

To Tylko Człowiek to pseudonim artystyczny pochodzącego z Podlasia, a obecnie mieszkającego w Warszawie rapera Daniela Szymenderskiego. Jego utwory w dużej części dotyczą osobistych przeżyć, są bardzo emocjonalne. Artysta wielokrotnie podkreślał, również w rozmowach z naszą redakcją, swoje przywiązanie i bezgraniczną miłość do córki. Nagrał już dla niej piosenkę pt. "Mia" (tak ma na imię jego dziecko). Teraz postanowił raz jeszcze napisać coś dla ośmiolatki. Spróbowali nad singlem popracować razem.

Często włączam sobie beaty, do których chcę coś nagrać. Ten numer powstał dość przypadkowo z racji tego iż mam już piosenkę pt. "Mia", w której powiedziałem wiele o relacjach z córką. Początkowo uważałem, że trochę słabe by było, żeby nagrywać kolejną piosenkę, ponownie o córce. Ale to było ode mnie mnie silniejsze. Za każdym razem, gdy słuchałem tego beatu, patrzyłem na nią i tak naprawdę teksty same pisały mi się w głowie. To przez jakiś czas dojrzewało jak wino. Dodatkowo Mia wciąż coś tam sobie do wspomnianego beatu nuciła, więc pomyślałem, że zrobimy to razem - opowiada Daniel.

I tak oto rodzi się singiel, którego wydanie planowane jest już od trzech lat, by następnie ukazała się płyta.

Oto próbka ze studia nagraniowego.

Piosenka opowiada o czuwaniu ojca nad bezpieczeństwem córki, zapewnieniu go jej. To też podkreślenie wielkiej miłości do dziecka.

Chcę przekazać, jak bardzo mocno kocham i jak jest dla mnie ważna. Mam nadzieję, że za każdym razem w chwili zwątpienia czy gorszego dnia ona włączy sobie ten utwór i pojawi się uśmiech na jej twarzy - podkreśla To Tylko Człowiek.

Raper tłumaczy, dlaczego wydanie w ostatecznym kształcie trwa tak długo.

Za każdym razem coś zmieniam w studiu, ciągle wydłużam czas, nie spieszy mi się - mówi. - Wydam na pewno , jesteśmy już na ostatniej prostej, jeśli chodzi o tematykę. Utwory nie są wakacyjne ani też radosne, chciałem wyrzucić z siebie te moje mroczne strony, nie zawsze cukierkowe.

Mia, mimo swojego wieku, podeszła w studiu do nagrywania jak niejeden profesjonalista. Przed nagraniem robiła sobie próby, przypominała sobie zwrotkę do zaśpiewania, sprawiało jej to radość.

Czekamy na kolejne utwory i finalnie pełną płytę.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do