Reklama

To zwyczajnie nie jest do zaakceptowania

Niekiedy jest tak, że trzeba napisać kilka gorzkich słów pod adresem własnej branży. I mamy do tego w tej chwili poważny powód. Ma to związek z ostatnim zamachem terrorystycznym w Barcelonie oraz relacjami podawanymi przez różne media.

Powyżej zamieściliśmy screen jednego z użytkowników twittera. Jest opatrzony dość znamiennym komentarzem: „Pamiętacie fale oburzenia w TVN i GW, że nie przyjmujemy uchodźców zdj. po lewej? Po prawej ofiara z Barcelony. Też dziecko, ofiara uchodźcy”. I trudno przejść obok takiego wpisu i takiego komentarza, bo wiele jest w nim prawdy.

Na pewno wiele osób pamięta zdjęcie chłopca, kilkulatka, który leżał martwy nad brzegiem morza. Na jakiś czas stał się symbolem losu uchodźców, którzy tracili życie w podróży do Europy, która miała dać im ocalenie. Szybko wyszło na jaw, że zdjęcie było wykonane pod tak zwaną „publiczkę”, ułożono ciało chłopczyka w tym miejscu i w takiej pozie, aby nadać dramatyzmu. W tym samym praktycznie czasie okazało się, że rodzice tego dziecka, a konkretnie ojciec, postanowił wyruszyć w podróż nie do Europy, tylko do Kanady, bo tam jego krewny obiecał mu zapłacić za nowe zęby. I podróż ta nie miała w zasadzie nic wspólnego z trwającą w Syrii wojną.

Dziewczynka, której ciało oglądało wielu w internecie zginęła z rąk islamskich terrorystów. Było to zaledwie kilka dni temu w Barcelonie. I o dziwo tak wielu komentarzy potępiających islamistów, wyrządzających krzywdę niewinnym ludziom w liberalnych mediach i tych sprzyjających lewicy nie ma, jak w przypadku sfingowanej fotografii z chłopcem.

Jedna śmierć jest poprawna politycznie, a druga nie...

Pierwsze dziecko, to też ofiara uchodźcy. Było jeszcze jedno dziecko i matka/żona. Mąż/ojciec poświęcił życie własnej rodziny.

Lewatywa powie że to z Barcelony to foto ofiary incydentu drogowego...

Obie ofiary uchodźców.

To tylko niektóre z komentarzy, jakie można znaleźć w internecie odnośnie zestawienia dwóch zdjęć. Inna sprawa, że media lewicowe i liberalne w przypadku zamachów terrorystycznych, często nazywają je incydentami, wypadkami, piszą i podają informacje o trudnym życiu społeczności islamskiej, które nie potrafi się odnaleźć we wspólnocie europejskiej. Natomiast nie ma problemu z napisaniem o skandalu i tragedii, kiedy widzą martwą wiewiórkę w parku, która nie zginęła od braku drzew, ani piły. Tragedią jest także wycinka drzew zagrażających bezpieczeństwu ludzi w Puszczy Białowieskiej, zaś nieszczęśliwym zdarzeniem losowym nawałnica na Pomorzu, która zrównała z ziemią tysiące hektarów lasu.

Język tak zwanej poprawności politycznej już nie tylko jest coraz głośniej krytykowany wśród różnych osób i w różnych środowiskach. Jest coraz bardziej piętnowany, ponieważ nie odzwierciedla rzeczywistości widzianej oczami tysięcy ludzi. Nasza redakcja od początku istnienia nie posługuje takim językiem, za co często się nam obrywa. Ale w związku z tym nie zamierzamy opisywać tej rzeczywistości inaczej, niż ona wygląda. I to się nigdy nie zmieni.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: )

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do