
Kolejni żołnierze i sprzęt trafiają pod granicę z Białorusią. To konieczność, ponieważ tamtejsze służby, przy pełnej aprobacie rosyjskiego dyktatora Władimira Putina prowokują, prowadząc wojnę hybrydową. Narracja, jaką jest kryzys migracyjny, jest absolutnie nie do przyjęcia, bo to skrupulatnie wyreżyserowany zabieg przez głównego "producenta" Putina i jego pomagiera Łukaszenki. I tak: każdego dnia dochodzi do prób nielegalnego przekraczania białorusko - polskiej granicy. Sens? Dla obu jegomościów jasny - destabilizacja sytuacji społeczno - politycznej w naszym regionie.
Mamy rok wyborczy, a to wymarzony czas dla kogoś, komu zależy na tym, by w Polsce budowana była "odpowiednia" narracja. Putin z Łukaszenką zacierają ręce, bo wiedzą, że tematem rzekomych migrantów mogą co nieco zyskać dla siebie. Tak, by odwrócić wzrok od zbrodni, jaką jest bezpodstawny atak na Ukrainę. Co prawda, oficjalnie białoruskie wojsko nie bierze udziału w inwazji, ale pamiętajmy, że to na terytorium tego kraju znajdują się najemnicy z Grupy Wagnera, szkolący tamtejszych żołnierzy. Do tej pory nie było prowokacji ze strony tych bandytów, ale polskie służby czujnie śledzą ich ruchy.
Nie zmienia to faktu, że każdego dnia na terytorium Rzeczypospolitej próbuje się nielegalnie przedzierać od kilkudziesięciu do kilkuset migrantów, pochodzących z kilkudziesięciu państw, głównie znajdujących się na terenie Afryki i Azji - tylko w tym roku polskie służby naliczyły obywali ok. 40 krajów.
Podkreślamy raz jeszcze: ci cudzoziemcy dotarli na Białoruś całkowicie legalnie, część posiada zresztą rosyjskie wizy - po przekroczeniu białorusko - polskiej granicy tacy byli zatrzymywani przez polskich funkcjonariuszy niejednokrotnie. Proceder jednak jest daleko mocniej rozwinięty, bo w Polsce na tych, którzy zamierzają przedostać się do bogatych krajów zachodniej Europy, czekają przemytnicy ludzi, kurierzy to zbyt delikatne określenie.
Gdyby nie budowa zapory na granicy z Białorusią, która składa się z dwóch elementów - bariery elektronicznej i fizycznej - to nie mówiłbym o 19 tysiącach prób nielegalnych przekroczeń tylko zapewne o setkach tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy - powiedział przed dwoma dniami komendant główny straży granicznej gen. dyw. Tomasz Praga.
Tylko wczoraj, 8 sierpnia 2023 r., funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili 45 osób usiłujących nielegalnie przekroczyć białorusko - polską granicę. Dwadzieścia osób na widok polskich służb wycofało się w głąb Białorusi.
Cudzoziemcy usiłowali nielegalnie przekroczyć granicę naszego państwa na odcinku służbowej odpowiedzialności Placówek SG w Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych, Mielniku, Czeremsze i Narewce - podaje mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Informuje ponadto, że w okolicach Mielnika zatrzymano do kontroli Skodę na warszawskich tablicach rejestracyjnych. Okazało się, że 47-letni Polak przewozi trzech obywateli Indii.
Wbrew przepisom na terytorium Polski wczoraj usiłowali przedostać się obywatele Indii, Afganistanu, Jemenu, Syrii i Erytrei.
W związku z z nasilającymi się atakami na patrole polskich służb, w tym również z użyciem petard, w pobliże pasa granicznego z Białorusią skierowany został kolejny specjalny polskiej policji - TUR (do obejrzenia w materiale wideo).
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie