
Jeśli jakaś kobieta mówi, że nie lubi świecidełek, to kłamie. I widać to bardzo wyraźnie zawsze w takich miejscach, jak to, w którym byliśmy z kamerą. Nie dość, że były tam chyba wszelkie możliwe kolory, to jeszcze wiele z nich tak się błyszczało, że aż ciężko było oczy oderwać.
Jeśli jakaś kobieta mówi, że nie lubi świecidełek, to kłamie. I widać to bardzo wyraźnie zawsze w takich miejscach, jak to, w którym byliśmy z kamerą. Nie dość, że były tam chyba wszelkie możliwe kolory, to jeszcze wiele z nich tak się błyszczało, że aż ciężko było oczy oderwać.
W Białymstoku przez dwa dni odbywają się Targi Minerałów i Biżuterii Skarby Ziemi. Na hali sportowej Uniwersytetu w Białymstoku pojawiło się wielu wystawców, którzy prezentowali kamienie w najróżniejszych formach i kształtach. Były kwarce, opale, lapisy, tygrysie oka, cytryny, kryształy górskie, a nawet meteoryty. Można było sobie kupić kryształ w naturalnej formie, albo już obrobiony. Jak się komu podobało.
Kryształy i minerały przywieźli ze sobą zarówno podróżnicy, pasjonaci, jak i importerzy. Po co? Ponoć można nimi przyciągnąć szczęście, pieniądze, albo miłość. Z tym, że jak zdradzili nam niektórzy z wystawców na miejscu, tak naprawdę, te rzekome moce, to przede wszystkim kwestia własnej wiary w ten kryształ, czy kamień. W końcu od najdawniejszych lat ludzie przypisywali magiczne właściwości różnym kamieniom. Czerwone i różowe ponoć przynoszą szczęście w miłości, albo przyciągają miłość. Żółte i brązowe – pieniądze. Białe natomiast dodają szlachetności osobie, która je nosi.
Ale kamienie to jedno, bo były jeszcze najróżniejsze wyroby jubilerskie. Też kolorowe i błyszczące, więc ściągnęły prawdziwe tłumy kobiet przede wszystkim. Choć i panowie mieli co sobie wybrać. Misternie rzeźbione sygnety czy bransoletki też przydają się nawet najtwardszym twardzielom. Przy okazji można było dowiedzieć się, jak pielęgnować biżuterię, jak ją czyścić i jak zachować na długo w dobrym stanie.
Ci, którzy lubią tradycyjne dekoracje, mogli zadowolić się bursztynem, muszlami, rękodziełem afrykańskim lub skórzanymi elementami dekoracyjnymi. Nas najbardziej jednak urzekły naturalne świece zapachowe z drobinami minerałów, a dokładniej świeca z minerałami i ziołami oraz suszonymi kwiatami o zapachu „Wróżkowy pył”. A skoro wróżkowy, to sprawdzimy tylko jeszcze, czy można nią rzucać dobre zaklęcia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Zdjęcia Karol Kundzicz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie