
Mowa o odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej. W ostatnich dniach odnotowywanych jest bardzo niewiele prób nielegalnego przedarcia się na terytorium Polski z Białorusi. Zimowa aura skutecznie odstrasza cudzoziemców, bo warunki atmosferyczne faktycznie były trudne - siarczysty mróz i obfite opady śniegu nie sprzyjały łamaniu przepisów.
Polska straż graniczna już jakiś czas temu informowała, że większa aktywność migrantów spodziewana jest na wiosnę. Zima, która w styczniu nie okazuje się łagodna, zniechęca do pieszej wędrówki przez granicę.
Inna sprawa, że polscy funkcjonariusze są zarówno dobrze przygotowani i doświadczeniu w eliminowaniu nielegalnych procederów. Ponadto, sprawdza się bariera fizyczna, jak elektroniczna. Służby reagują naprawdę szybko.
Jak informuje mjr Katarzyna Zdanowicz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, w środę, 17 stycznia 2024 r., próbę nielegalnego przekroczenia granicy podjęła jedna osoba, która zauważona przez polski patrol zawróciła w głąb Białorusi.
Ujawniono osobę, która podeszła do bariery technicznej, ochraniającej polską granicę, od strony białoruskiej i usiłowała ją zniszczyć. Zdarzenie miało miejsce na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Czeremsze - relacjonuje mjr Zdanowicz. - W dalszym ciągu obserwujemy też migrantów szukających sposobności do nielegalnego przekroczenia granicy. Cudzoziemcy przemieszczający się wzdłuż technicznej bariery są cały czas obserwowani przez system monitoringu i polskie służby.
To pierwsza od poniedziałku próba nielegalnego przekroczenia granicy. W15 i 16 stycznia nie odnotowano prób nielegalnego przekroczenia granicy na Podlasiu. Od początku 2024 r. funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej naliczyli 53 próby.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie