Reklama

Tym razem na odcinku granicy w Lipsku Straż Graniczna zatrzymała najwięcej nielegalnych migrantów

Funkcjonariusze Podlaskiej Straży Granicznej interweniowali minionej doby na różnych odcinkach granicy. Najwięcej nielegalnych migrantów usiłujących się przedostać do Polski zatrzymanych zostało na odcinku ochranianym przez placówkę w Lipsku. Wszyscy przybyli do Rosji zaledwie kilkanaście dni wcześniej.

Nie sposób zliczyć ile razy Straż Graniczna, ale także inne służby i nawet mieszkańcy terenów przygranicznych z Białorusią tłumaczyli, że z Białorusi do Polski nie przedostają się żadni uchodźcy, tylko nielegalni migranci. Ich celem podróży nigdy nie była Polska i w związku z tym też nie zamierzali nigdy prosić Polskę o jakąkolwiek pomoc. Bo taka pomoc najprawdopodobniej nie zostałaby im udzielona z powodu nie spełniania przesłanek.

Mimo to, cały czas słyszymy w niektórych mediach oraz od aktywistów działających pod granicą z Białorusią, o rzekomych uchodźcach, którzy uciekają ze swoich krajów przed prześladowaniami. Dziwnym trafem nie szukają pomocy w najbliższym państwie, do którego mają szansę się dostać legalnie, ale załatwiają sobie z dużym wyprzedzeniem odpowiednie dokumenty do Rosji lub na Białoruś, wybierając przecież te kraje jako potencjalnie bezpieczne dla siebie miejsce. I płacą za to gigantyczne pieniądze. Bo całość może opiewać na powyżej 10 tys. dolarów amerykańskich za jedną osobę.

W dn. 21.02 do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 48 os., w tym na odcinku #PSGLipsk zatrzymano grupę 26 ob. Afganistanu - cudzoziemcy oświadczyli, że na Białoruś przyjechali z Rosji kilkanaście dni wcześniej, w nielegalnym przekroczeniu granicy pomagały im 3 osoby, które wróciły na Białoruś” – poinformowała Straż Graniczna w twitterowym komunikacie.

Kolejne osoby ujawniane były również na odcinkach służbowej odpowiedzialności Placówek Straży Granicznej w Nowym Dworze, Białowieży i Dubiczach Cerkiewnych. Wśród cudzoziemców, którzy próbowali sforsować granicę Polski znajdowali się obywatele Egiptu, Afganistanu, Syrii i Jemenu. Od początku 2023 r. na polsko – białoruskiej granicy z zamiarem jej nielegalnego pokonania pojawili się obywatele  26 różnych państw.

Warto dodać, że gdyby chodziło o prawdziwych uchodźców, którzy uciekli przed jakimikolwiek zagrożeniami w krajach ich pochodzenia, to mieliby dziesiątki możliwości wjazdu do Polski lub innego kraju w sposób legalny – tak jak dzieje się to, gdy planują dotrzeć do Rosji i na Białoruś. I legalna droga jest zdecydowanie o wiele tańsza oraz bezpieczniejsza. Ci, którzy usiłują pomagać w przedostawaniu się do Polski, włącznie z aktywistami działającymi w Polsce, de facto wspierają swoim działaniem nielegalną migrację i handel ludźmi, bo zachęcają do wyjazdu ze swoich państw inne osoby, które później udają się w niebezpieczną podróż skuszone możliwością otrzymania pomocy w drodze na zachód Europy.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do