Reklama

Uchwała o „Białostockiej karcie rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym’’ do poprawki

Specjalny program skierowany do rodzin, w których wychowywane jest co najmniej jedno dziecko niepełnosprawne, miał wejść od lutego przyszłego roku. I być może wejdzie w życie. Ale radni będą musieli poprawić jeden z zapisów, ponieważ wojewoda podlaski w trybie nadzorczym wszczął postępowanie o stwierdzeniu nieważności tej uchwały.

Nie tylko dziecko niepełnosprawne, ale wszyscy członkowie rodziny takiego dziecka, mieli od lutego przyszłego roku posiadać udogodnienia i zniżki na podstawie specjalnej karty, którą w Białymstoku w głosowaniu przyjęła jednogłośnie Rada Miasta. Sam pomysł wypłynął od radnych Prawa i Sprawiedliwości. Z tym, że nie wiadomo teraz czy od lutego ta karta wejdzie w życie. Jak się okazało, wojewoda podlaski w trybie postępowania nadzorczego podjął działania o stwierdzeniu nieważności tej uchwały.

Co ciekawe białostoccy radni swój projekt do Biura Rady Miasta i do Prezydenta Białegostoku o wyrażenie opinii złożyli około dwa miesiące przed głosowaniem. Projekt ten został pozytywnie zaopiniowany przez prezydenta, jak również przez prawników urzędu miejskiego. Przedstawiciele biura prawnego byli też obecni w trakcie głosowania i nie wnosili żadnych zastrzeżeń.

- Bardzo długo ten projekt był opiniowany przez prawników pana prezydenta. Bo przypomnę, że Rada Miasta nie ma kompetencji do zatrudnienia kogokolwiek. Prosiliśmy już wcześniej, aby opinie były wydawane jeszcze przez inne kancelarie prawne, niezależne od prawników urzędu, ale nie było na to zgody. Być może, skoro taka sytuacja pojawiła się kolejny raz warto by było, aby pan prezydent jeszcze raz przeanalizował naszą prośbę w tym zakresie – komentuje naszej redakcji radna Katarzyna Siemieniuk.

To jednak nie wszystko, bo jak ustaliliśmy, uchwała w identycznym brzmieniu – co do osób uprawnionych do otrzymania i korzystania z karty rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym – była przyjęta w Krakowie przez tamtejszą Radę Miasta. I w tamtym przypadku wojewoda nie dopatrzył się naruszenia prawa. Tymczasem urzędnicy wojewody podlaskiego stwierdzili to naruszenie poprzez pominięcie w uchwale pełnoletniego dziecka niepełnosprawnego jako podmiotu uprawnionego do złożenia wniosku o wydanie takiej karty.

Tę sytuację na łamach Kuriera Porannego skomentował już zastępca prezydenta – Zbigniew Nikitorowicz, który stwierdził, że miejskie PiS nie potrafi uchwalać prawa. Ale wydaje się, że też chyba jednak przy tym zapomniał, iż wszyscy obecni podczas głosowania radni z jego partii podnieśli ręce za uchwałą w takim brzmieniu, jakie teraz zakwestionowało biuro wojewody podlaskiego.

- Chciałabym w odniesieniu do tych słów zastępcy prezydenta, pana Nikitorowicza jasno powiedzieć. W Krakowie uchwała w identycznym brzmieniu została przyjęta w maju 2017 roku, kiedy w Radzie Miasta miała większość Platforma Obywatelska i radni koalicyjnego z nimi klubu prezydenckiego. Skoro oni dopuszczają się łamania Konstytucji, więcej na pracy takich radnych wzorować się nie będziemy – skwitowała radna Siemieniuk.

Jak przekazała naszej redakcji, jeszcze w tym roku projekt uchwały będzie ponownie złożony do Biura Rady Miasta. Zostaną uzupełnione braki, na które zwrócili uwagę urzędnicy wojewody podlaskiego. Chodzi o to, aby rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym mogły skorzystać z programu od 1 lutego, tak jak było to planowane w pierwotnym założeniu.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do