Reklama

W dalszym ciągu w polskie patrole lecą kamienie i gałęzie

Ponad 60 prób naruszenia państwowej granicy, to bilans ostatniego dnia w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej. Polskie służby dwukrotnie zaatakowane zostały kamieniami i gałęziami przez osoby znajdujące się po białoruskiej stronie granicy. Straż Graniczna dementuje też informacje o strzelaniu do kobiety z Iraku.

Do prób nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy doszło na odcinkach ochranianych przez placówki Straży Granicznej w Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze. Migranci niezadowoleni z faktu, iż nie są w stanie sforsować granicy kamieniami i gałęziami dwukrotnie zaatakowali polskie patrole.

18 czerwca na granicy z Białorusią odnotowano ponad 60 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Udzielono pomocy 2 cudzoziemcom. W kierunku polskich patroli rzucano kamieniami i konarami” – poinformowała Straż Graniczna w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Jeszcze we wtorkowy wieczór w mediach społecznościowych, ale tym razem na profilach organizacji aktywistycznych działających pod granicą, pojawiła się informacja o rzekomym postrzeleniu w oko kobiety, obywatelki Iraku. Przekaz był taki, że kiedy znajdowała się pod fizyczną zaporą po białoruskiej stronie granicy, jeden z dwójki polskich mundurowych miał do niej strzelić. Tak kobieta rzekomo relacjonowała wydarzenie aktywistom, kiedy trafiła do szpitala.

Straż Graniczna dementuje te informacje. Bo w rejonie Dubicz Cerkiewnych patrol Straży Granicznej zobaczył faktycznie kobietę z urazem oka i wezwany na miejsce inny patrol zdecydował o wpuszczeniu jej na terytorium Polski w celu udzielenia pomocy medycznej. Kobieta została przewieziona do szpitala i tam obecnie przebywa. Jednak rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej przekazała, że nikt po polskiej stronie granicy nie strzelał do tej kobiety i zresztą nie strzelał do nikogo innego.

- Chciałabym zaznaczyć, że w ostatnich dniach w kierunku osób przy granicy polsko-białoruskiej, tym bardziej znajdujących się po stronie białoruskiej, nie użyto broni – poinformowała rzecznik POSG, major Katarzyna Zdanowicz.

Dodamy w tym miejscu, że w ciągu ostatniej doby funkcjonariusze Straży Granicznej udzielili pomocy dwóm cudzoziemcom.

Od początku bieżącego roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej do Polski usiłowały przedostać się osoby pochodzące z 35 krajów.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do