Sytuacja epidemiczna poprawia się w Polsce w zasadzie z każdym dniem. Minionej doby odnotowano w skali kraju już tylko nieco ponad 300 przypadków nowych zakażeń. Zdecydowanie mniej mamy także ofiar śmiertelnych tego wirusa, a z naszego życia znikają kolejne obostrzenia sanitarne.
Do lekarzy zgłaszają się ozdrowieńcy po COVID-19, którzy skarżą się na zwiększone wypadanie włosów. Problem pojawia się kilka miesięcy po przechorowaniu i może dotykać nawet jednej trzeciej ozdrowieńców. Leczenie polega na naświetlaniu skóry głowy.
- Wypadanie włosów dotyka każdego z nas, przyjmuje się, że nawet do 100 włosów dziennie ma prawo wypaść, ale po infekcji COVID-19 obserwujemy bardzo gwałtowane, nasilone wypadanie włosów, które pacjenci określają jako wyłażenie włosów garściami – powiedziała PAP kierownik Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie prof. Dorota Krasowska.
Nasilenie wypadania włosów pojawia się zwykle trzy, cztery miesiące po przebytej infekcji, niezależnie od tego, czy była to lekka, czy ciężka infekcja COVID-19.
- Dotyczy to od jednej trzeciej do jednej czwartej wszystkich ozdrowieńców – zaznaczyła prof. Krasowska.
Podkreśliła, że choć nie jest to problem bezpośredniego zagrożenia życia, to wywołuje negatywne skutki emocjonalne u pacjentów, poczucie lęku, które mogą dalej prowadzić nawet do zaburzeń depresyjnych.
- Wydaje się to być spory problem. Generuje duży stres, obawę o całkowitą utratę włosów i o to, że te włosy mogą nie odrosnąć – zaznaczyła.
Prof. Krasowska powiedziała, że w kierowanej przez nią klinice jest ponad 20 pacjentów, głównie kobiety, którzy zgłosili się z problemem intensywnego wypadania włosów po przebytej infekcji COVID-19.
Takich przypadków być może będzie teraz mniej, skoro zmniejsza się liczba nowych zakażeń. Minionej doby przeprowadzonych zostało ponad 33,2 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2, z czego pozytywny wynik, potwierdzający zakażenie pokazał się w 319 przypadkach. Najwięcej z nich odnotowano na terenie województwa mazowieckiego (57), wielkopolskiego (38) i śląskiego (30). Od wczoraj zmarło w Polsce 26 osób zakażonych koronawirusem.
„Z powodu COVID-19 zmarło 7 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 19 osób” – przekazało w komunikacie na swoim profilu na Twitterze Ministerstwo Zdrowia.
Jeśli chodzi o województwo podlaskie, to od wczoraj odnotowano tu 3 przypadki śmiertelne koronawirusa. U wszystkich trzech pacjentów zdiagnozowano chorobę COVID-19 oraz inne choroby współistniejące. Z kolei na 799 wykonanych testów laboratoryjnych potwierdzono 12 przypadków zakażeń. Najwięcej z nich w Białymstoku (6), w powiecie bielskim (3) oraz w Suwałkach, w powiecie białostockim i w powiecie suwalskim (po 1).
W szpitalach w całej Polsce przebywa obecnie 3 581 chorych z COVID-19, a 510 z nich jest podłączonych do respiratorów - poinformowało w piątek Ministerstwo Zdrowia. Resort przekazał również, że dla pacjentów z COVID-19 przygotowane jest 15 633 łóżek i 1 687 respiratorów.
(Źródło: PAP/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie