
Mieszkańcy niemal doszczętnie zniszczonego po rosyjskiej napaści Mariupola coraz częściej malują na ulicach literę "Ї", która stała się symbolem oporu wobec rosyjskiego najeźdźcy. Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola, poinformował o tym na platformie Telegram.
Mariupol to pierwsze ukraińskie miasto, które zostało zrównane niemal z ziemią. Rosjanie nie oszczędzili nikogo i niczego. Przez trzy miesiące spadały tam tony bomb, rakiet i wszystkiego, co mogło niszczyć oraz zabijać. Strzelali nawet do konwojów humanitarnych, które usiłowały ewakuować z miasta ludność cywilną. Ostrzelany został także konwój obserwatorów z międzynarodowej organizacji zajmującej się prawami człowieka. Wstępne ustalenia mówią o nawet 40 tysiącach zabitych, choć ta liczba prawdopodobnie jest dużo większa. Możliwe do ustalenia będzie to dopiero po odbiciu miasta z rąk okupantów.
Co nie jest wykluczone. Mimo, że praktycznie od początku wojny sytuacja humanitarna w Mariupolu jest tragiczna i katastrofalna. W całym niemal mieście nie ma wody, prądu, gazu, brakuje pomocy medycznej, jedzenia i życie opiera się wyłącznie na pomocy humanitarnej. Mimo to, odbicie miasta jest możliwe, choć zapewne jeszcze nie w tej chwili. Jednak już w mieście pojawiają się coraz wyraźniejsze znaki działalności ruchu oporu, które spędzają okupantom rosyjskim sen z powiek.
„Mariupol. Opór. Krótki raport z ostatniej doby. Działania "Ї" zamieniają się w straszliwy sen władz okupacyjnych. Litery nie pojawiają się tam, gdzie patrzą. A mieszkańcy Mariupola zamiast "pukać" - przyłączcie się do malowania! I nie tylko. Więcej oczu, więcej uszu, więcej rąk w mieście. Koszmar zaczyna patrzeć wstecz na ten prawdziwy!
Możesz informować o kolaborantach, zdrajcach, ruchach wroga, przechowywaniu sprzętu i BC, przywództwie okupanta lub dołączyć do ruchu oporu za pomocą bota ruchu oporu” – przekazał na platformie Telegram Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola.
Акція «Ї» в Маріуполі перетворюється на страшний сон загарбників - радник мераhttps://t.co/qMZVQALs0f pic.twitter.com/swGQwfcbyk
— Ukrinform (@UKRINFORM) September 8, 2022
To właśnie te malowane litery "Ї", które pojawiają się w coraz większej ilości miejsc, napędzają strachu okupantom. Powstają nagle, kiedy nikt nie widzi, więc tym bardziej ciężko jest Rosjanom dowiedzieć się, jak liczny jest ruch oporu i czy wkrótce oprócz liter nie będzie podejmowana jakaś większa akcja.
Dodamy też, że w nocy, 7 września, na wyjeździe w kierunku wsi Nikolske w Mariupolu rozległy się dwie głośne eksplozje. Dlatego Rada miejska Mariupola, chwilowo zajęta przez rosyjskie wojsko, wezwała ludzi do opuszczenia miasta na kontrolowane przez rząd terytorium Ukrainy. Jak przekazali członkowie rady, front ukraiński jest coraz bliżej Mariupola, o czym wiedzą przecież Rosjanie, którzy powoli zaczynają przemieszczać swoje siły w okupowanym terenie.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie