
Najemnicy z prywatnej formacji wojskowej, z grupy Wagnera na Białorusi szkolą operatorów dronów dla armii rosyjskiej. Jeszcze w minioną sobotę, 11 maja, o tej sprawie poinformowało Centrum Narodowego Oporu Ukrainy.
„Kreml w dalszym ciągu aktywnie wykorzystuje swoje kraje satelickie do szkolenia i szkolenia żołnierzy armii rosyjskiej. Chodzi o Białoruś i jej tzw. ośrodki edukacyjne. To tutaj instruktorzy prywatnej formacji wojskowej, czyli grupy Wagnera, przez dwa tygodnie szkolą zmobilizowaną topografię wojskową, artylerię, szkolenie medyczne, organizację kierowania i łączność. Jednak główny nacisk na dwutygodniowe kursy skupia się na doskonaleniu umiejętności operatora w zakresie sterowania UAV, w szczególności dronami FPV. Po takich ekspresowych kursach wysyłani są na wojnę na Ukrainie” – czytamy w raporcie.
Jednak, jak zauważono, praca instruktorska i wynagrodzenie nie odpowiadają członkom grupy „Wagnera”, a na Białorusi następuje odpływ instruktorów, ponieważ ci decydują się na udział w wojnie w Afryce, gdzie płacą im więcej pieniędzy.
Według Centrum Narodowego Oporu w ostatnim okresie liczba wagnerowców na terytorium Białorusi spadła z 500 do 400 osób. Już wkrótce ci, którzy „chcą” walczyć na Ukrainie, zostaną natychmiast wysłani na front z Komisariatu Wojskowego.
Jak podała agencja Ukrinform, po nieudanym powstaniu Jewgienija Prigożyna, jego najemnicy wyjechali na Białoruś. Według stanu na 22 lipca 2023 r. na Białorusi było około 5000 „wagnerowców”. Z kolei już w sierpniu wiceminister spraw wewnętrznych Białorusi Mykoła Karpenkow poinformował, że trwają negocjacje w sprawie włączenia przedstawicieli PKW „Wagnera” w szkolenie jednostek sił specjalnych.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie