
Włodzimierz Cimoszewicz nie będzie ponosił konsekwencji za potrącenie rowerzystki na przejściu dla pieszych. Sąd Rejonowy w Hajnówce stwierdził, że sprawa się przedawniła do orzekania, więc umorzył postępowanie. Wyrok co prawda jeszcze nie jest prawomocny, ale na razie nie wiadomo, czy odwoła się od niego Prokuratura.
Prokuratura, która postawiła zarzuty Włodzimierzowi Cimoszewiczowi chciała, aby sprawca wypadku miał orzeczoną karę więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a także trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, a do tego wskazywała na potrzebę wpłaty 10 tys. zł nawiązki oraz 10 tys. zł zadośćuczynienia. Ale Sąd Rejonowy Hajnówce miał inne zdanie w tej sprawie. Zdecydował, że ważny polityk Lewicy nie poniesie żadnych konsekwencji za wypadek, który spowodował.
Przypominamy, że chodzi o wypadek, w którym poszkodowana została starsza rowerzystka. Zdarzenie miało miejsce jeszcze w 2019 roku, w maju, tuż przed poprzednimi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Włodzimierz Cimoszewicz prowadził wówczas auto nie mające ważnych badań technicznych i potrącił kobietę, która przeprowadzała rower na przejściu dla pieszych w Hajnówce. Dopiero lekarze w szpitalu w Hajnówce mieli powiadomić Policję o wypadku, w wyniku którego kobieta doznała złamania kości podudzia, otarcia twarzy i dłoni.
Rozpoznający sprawę Sąd Rejonowy w Hajnówce nie wymierzył żadnej kary, nie orzekł nawet nawiązki rodzinie poszkodowanej (bo dziś kobieta poszkodowana w wypadku już nie żyje). Sąd zdecydował, że Włodzimierza Cimoszewicza należy uznać niewinnym, bo sprawa się przedawniła do orzekania i dlatego umorzyć należało prowadzone postępowanie. Wyrok nie jest prawomocny, więc Prokuratura będzie miała jeszcze szansę odwołać się od tego orzeczenia.
Zanim doszło do takiego rozstrzygnięcia sprawy, śledczy z Prokuratury stawiali zarzuty Włodzimierzowi Cimoszewiczowi za nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nieuważne obserwowanie drogi i brak zachowania zasad ostrożności przez co zbyt późno podjął decyzję o hamowaniu, co doprowadziło w konsekwencji do wypadku. Prokuratura zarzucała też byłemu premierowi i europosłowi ucieczkę z miejsca zdarzenia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie