59-latek w jednym z białostockich sklepów kradł zegarki i perfumy. Broniąc zagarniętego łupu nożem zaatakował interweniującego pracownika ochrony. Złodzieja w pościgu zatrzymali białostoccy policjanci. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Do jednego ze sklepów na białostockim osiedlu Antoniuk w miniony czwartek wszedł 59-latek. Przechadzając się między półkami zapakował do torby kilka fiolek perfum, zegarki i radioodbiornik. Jednak zamiast do kasy ruszył z towarem w kierunku wyjścia. Widzący to pracownik ochrony podjął interwencję próbując zatrzymać złodzieja. Ten jednak, postanowił bronić zdobytego łupu, i nożem zaatakował ochroniarza raniąc go w rękę. Powiadomieni o zdarzeniu funkcjonariusze natychmiast ruszyli tropem sprawcy, który uciekając porzucił skradzione „fanty”.
Policjanci w pościgu zatrzymali sprawcę nieopodal miejsca zdarzenia. 59-latek trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej i uszkodzenia ciała. Okazało się również, że już wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Białymstoku, który zadecydował o jego tym czasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Teraz szczegółowo okoliczności zdarzenia, w ramach prowadzonego postępowania, wyjaśniają funkcjonariusze z III białostockiego komisariatu Policji.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Komentarze opinie