
W zależności od potrzeb politycznych prawami dziecka żongluje się jak chce. Przynajmniej w Białymstoku. Raz są ważne, a innym razem nie ważne. Wszystko zależy od tego, czy w handlu politycznym można na nich coś ugrać, czy nie. Tak w skrócie można podsumować ostatnie posiedzenie Rady Miasta Białegostoku.
Tuż przed posiedzeniem Rady Miasta, które zwołane zostało w trybie nadzwyczajnym w miniony piątek informowaliśmy, że przygotowane zostało stanowisko, które przeczy stanowisku przyjętemu niecały rok wcześniej. Bo rok temu ważne były prawa dziecka, nawet tego nienarodzonego. Po roku okazało się, że te prawa są kompletnie nieważne w żadnym momencie, bo akurat na ulice wyszły tłumy, przeciwne rządowi PiS. A jako, że w Radzie Miasta większość ma Koalicja Obywatelska, to i tak kazała czekać aż tydzień, żeby stało się to, co było tylko kwestią czasu.
„Realizacja zapisów Konwencji o Prawach Dziecka spoczywa także na samorządach, są one bowiem najbliżej obywateli, poprzez wykonywanie założeń polityki społecznej, rodzinnej czy kulturowej. Rada Miasta Białystok uznaje za bardzo ważne działania Miasta Białystok na rzecz gwarancji i promowania praw dziecka, ze szczególnym uwzględnieniem praw dzieci nienarodzonych” – tak brzmiała część stanowiska Rady Miasta Białegostoku przyjętego w listopadzie ubiegłego roku, za którym ręce podnieśli niemal wszyscy radni.
„Rada Miasta Białystok nie może milczeć, gdy od wielu dni białostoczanki i białostoczanie protestują na ulicach. Jesteśmy poruszeni wielotysięcznymi manifestacjami i wyraźnie słyszymy ten głos sprzeciwu i protestu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r.” – a to już fragment stanowiska przyjętego w miniony piątek przez radnych wyłącznie Koalicji Obywatelskiej, w którego dalszej części wzywają rząd do dialogu na temat zmian w przepisach.
Czyli w domyśle takich zmian, które pozwolą zabić nienarodzone dzieci, których prawa szczególnie były ważne jeszcze niecały rok temu. Logicznie więc konkludując chodzi o to, aby nienarodzone dzieci pozbawić praw do życia w świetle prawa. To, że radni zaprzeczyli kompletnie swoim stanowiskom przyjmowanym rok po roku, raczej nie powinno dziwić. Choć najlepsze wydaje się to, że jedno i drugie stanowisko ma taką samą moc sprawczą, co dowolna ustawa napisana na skrawku papieru i wywieszona na sławojce. Jeśli komukolwiek z ostatnio głosujących nad nowym stanowiskiem zależałoby na uspokojeniu emocji, wszyscy co do jednego zaapelowaliby o to, aby ludzie w dobie epidemii pozostali w domach i podjęli rzeczową dyskusję, choćby przez internet, o zmianach, ale w Konstytucji.
Radni prawdopodobnie celowo pominęli fakt, że o niezgodności z Konstytucją przepisów aborcyjnych wypowiadały się poprzednie składy Trybunału Konstytucyjnego, a gdyby komuś do głowy przyszło złożyć wniosek o ustalenie zgodności z Konstytucją przesłanki do aborcji pozwalającej na usunięcie dziecka pochodzącego z gwałtu, to orzeczenie Trybunału byłoby takie samo, jak w przypadku przesłanki eugenicznej. Czyli aborcja takiego dziecka byłaby zakazana.
Tak, czy inaczej, prawa dziecka w Białymstoku okazały się być tylko towarem używanym wyłącznie do handlu politycznego. A na dodatek nie ma to wszystko żadnego związku ani z uspokojeniem emocji, ani z jakąkolwiek debatą na temat zmian w prawie, które zmieniłoby istniejący stan rzeczy. A to dlatego, że aby było to możliwe, trzeba by było zmienić zapisy w Konstytucji, na co nawet najlepsza rada dowolnego miasta w Polsce czy w całym wszechświecie, nie ma żadnego wpływu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku dzięki POparciu PO twierdzi że…nie POpiera programu PO, czyli że „aborcja NIE jest OK” jak twierdzą „nazifeministki”, nie popiera wycofania się z konkordatu, rozdziału od Państwa kościoła (który obficie sPOnsoruje np. przekręt z tzw. Jadłodzielnią), a wraz z żona katechetką „w każdą niedzielę można go zobaczyć na mszy w kościele na Nowym Mieście”? Czy teraz Tadeusz Truskolaski jak prezydent Warszawy Trzaskowski pójdą w paradzie LGBT? Z biskupem? Czy Tadeusz Truskolaski jak prezydent Warszawy Trzaskowski chciałby udzielić ślubu homoseksualnej parze, chociaż „jest wierzący”:)? http://ibialystok.blogspot.com/2018/09/truskolaski-hipokryta-sponsorem.html Czy przekazywanie pieniędzy przez prezydenta i Urząd Miasta w Białymstoku na kościelne uroczystości jest sprzeczne z prawem? Czy ksiądz arcybiskup Tadeusz Wojda popiera prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, za kadencji którego w samym centrum miasta, na Rynku Kościuszki przy fontannie i obok kościoła farnego powstał klub ze striptizem, w którym okradano klientów, który startuje z PO i Nowoczesną która ma w programie: liberalizację aborcji, rozdział państwa od kościoła, zakaz finansowania religii w szkołach, legalizację związków homoseksualnych, likwidację Funduszu Kościelnego, zakończenie finansowania Kościoła ze środków budżetowych, atakuje kościół?! https://youtu.be/j4a2RYnjy_I
https://ibialystok.blogspot.com/2020/10/pojebani.html "POjebani wypierdalać"? Rada Miasta Białystok 30.10.2020 w stanowisku Radnych PO POpiera #wojna #blokady? Zamiast potępienia nielegalnych protestów w czasie epidemii przy zakazie zgromadzeń powyżej 5 osób, blokad miasta, ulic? Potępienia wulgarnego języka nienawiści "Jeb*ć PiS", "wypie*dalać"? Rada Miasta Białystok wypowiada wojnę rządowi i polskiemu prawu? Może jasno się zadeklarujcie, czy i kto z Rady Miasta Białystok, prezydent czy wiceprezydenci jest np. za aborcja na żądanie? Może niech np. Szpital Miejski zacznie takie zabiegi? https://ibialystok.blogspot.com/2020/10/wypierdalaj.html A dla organizatorów i uczestników COVID-19 bez leczenia, do 8 lat więzienia za epidemiczne protesty przy zakazie zgromadzeń powyżej 5 osób, po 500 zł mandatu za nielegalne zgromadzenie i po 30 000 zł kar od Sanepidu? 30.10.2020 Kolejna nielegalna sesja Rady Miasta Białystok, nieważna, bo wbrew prawu zamknięta na udział mieszkańców. Specjalnie dobrano miejsce, w którym określono maksymalną liczbę osób, które mogą być obecne na 30 osób, co przy 28 radnych i pierwszeństwie udziału prezydenta, wiceprezydentów i pracowników Urzędu Miasta oznacza, że nikt inny nie może uczestniczyć w obradach, zabrać głosu, zaprotestować itp. itd. Zamiast potępienia nielegalnych protestów w czasie epidemii przy zakazie zgromadzeń powyżej 5 osób, blokad miasta, ulic? Potępienia wulgarnego języka nienawiści "Jeb*ć PiS", "wypie*dalać"? Rada Miasta Białystok wypowiada wojnę rządowi i polskiemu prawu? Może jasno się zadeklarujcie, czy i kto z Rady Miasta Białystok, prezydent czy wiceprezydenci jest np. za aborcja na żądanie? Może niech np. Szpital Miejski zacznie takie zabiegi? Radni PiS nie biorą udziału w głosowaniu. Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Białystok prezentując stanowisko radnych PO przyznaje się, bierze udział w nielegalnych protestach, a radny Biernacki (na kwarantannie) wzywa policję do…. ochrony bandyckich, nielegalnych zgromadzeń, zamiast do ukarania ich organizatorów? Na Białorusi aborcja jest dostępna…