
Na świecie w różnych rejonach robi się niespokojnie. W ostatnich dniach w wyniku ataku islamistów na kilka wiosek na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga zginęło 41 osób, a 9 zostało rannych. Taką informację podała agencja Reuters powołując się na oświadczenie rzecznika armii Demokratycznej Republiki Konga.
Według agencji Reuters ataku w przygranicznym regionie Beni dokonali członkowie grupy ADF, która przysięgła wierność Państwu Islamskiemu (ISIS).
„Grupa pochodzi z sąsiedniej Ugandy i uważa się, że stoi za kolejnym atakiem, który miał miejsce w tym tygodniu w Kongo, w którym zginęło 16 osób” – czytamy w komunikacie zamieszczonym przez agencję.
Określono, że bojownicy użyli zarówno broni palnej, jak i maczet. Jak podała także i agencja Ukrinform , w zeszłym miesiącu armia kongijska ogłosiła, że zapobiegła próbie zamachu stanu, odpierając zbrojny atak na dom Witalija Kamerhe, byłego szefa sztabu i bliskiego współpracownika prezydenta Feliksa Tshisekediego.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie