Reklama

85 lat temu Sowieci napadli na Polskę. Był to koniec drugiej Rzeczpospolitej i początek piekła dla wielu mieszkańców Kresów

17 września był faktycznym końcem II Rzeczpospolitej. Polska broniąca się przed niemieckim wojskami ciągle jeszcze walczyła z dużo silniejszym agresorom, kiedy został jej zadany cios w plecy. Wejście Armii Czerwonej na Kresy faktycznie zamknęło jakiejkolwiek możliwości walki dla polskiego wojska oraz ostatecznie przekreśliło sens obrony. Sowieccy żołnierze rozpoczęli okres komunistycznej okupacji, terroru, wywózki i mordowania wojskowych i ludności cywilnej. Dla wielu miejscowości należących w 1939 roku do Polski były to ostatnie chwile pod biało-czerwoną flagą. 17 września obchodzony jest też Dzień Sybiraka.


Świętowanie rozpoczęło się od nabożeństw: najpierw o godzinie 8 w Katedrze Prawosławnej pw. św. Mikołaja odbyła się liturgia, a o 10.30 w kościele pw. Ducha Świętego uroczysta msza święta. Bezpośrednio po mszy złożone zostały kwiaty przed  Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka znajdującym się obok kościoła. Pół godziny później kwiaty złożone zostały też pod pamiątkowym obeliskiem upamiętniającym ofiary sowieckiej deportacji przy ul. Traugutta. Pomnik ustawiono tam nieprzypadkowo: tuż obok znajduje się dworzec Białystok Fabryczny, z którego Sowieci masowo wywozili na Sybir białostoczan i okolic. 

W samo południe zawyły syreny i rozpoczęła się główna uroczystość zorganizowana na dziedzińcu Muzeum Pamięci Sybiru. W czasie apelu pamięci wspomniano o ponad 300 tysiącach obywateli Polski deportowanych w głąb Związku Sowieckiego. Wielu z nich pozostało tam na zawsze, jeszcze inni - już po wojnie - padli ofiarą stalinowskich zbrodni. Tylko część powróciła do Polski i aż do 1989 roku była skazana na milczenie. W czasach PRL nie wolno było mówić o wydarzeniach po 1939 roku, zbrodniach sowieckich oraz wywózkach. Na wagę tego jak ważni są w naszej pamięci historycznej zesłańcy na Sybir wspomniał marszałek Łukasz Prokorym. 

- Sybiracy. W tym jednym słowie kryje się bezmiar tragedii, której doświadczyły tysiące Polaków. Czytając jej świadectwa nie sposób uwierzyć, że można było ją przeżyć. A jednak wrócili. Głodni, chorzy, wycieńczeni, ale zwycięzcy – mówił marszałek Prokorym. 

W swoim przemówieniu wspomniał, że ludziom tym nie tylko zabroniono mówić o swojej przeszłości ale nakazano wyrzec się swoich korzeni i kresowym rodowodzie. Wielu przodków obecnych białostoczan to ludzie, którzy po 1945 opuścili Wilno i Lwów, które Sowieci włączyli do Związku Radzieckiego. 

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku przypomniał, że Muzeum Pamięci Sybiru ma za zadania przypomnieć o tragicznych losach mieszkańców tej ziemi po 1939 roku oraz przywrócić pamięć zapomnianym ofiarom sowieckich prześladowań. 

Przemysław Sarosiek
Fot. podlaskie.eu

Aktualizacja: 18/09/2024 08:41
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do