Reklama

Amerykanie rozważają wsparcie Ukrainy w ataku, który pomoże odbić Krym z rąk Rosjan

Choć na razie zacięte walki toczą się w pobliżu Bachmutu i Soledatu, to administracja Stanów Zjednoczonych rozważa możliwość wsparcia Kijowa w atakach na Krym w celu jego odbicia z rąk Rosjan. Kilka dni temu podał to na swoich łamach w publikacji opiniotwórcze medium, jakim jest New York Times.

Biały Dom wcześniej odmówił dostarczenia Ukrainie broni potrzebnej do rozpoczęcia ataków na Półwysep Krymski, który Rosja praktycznie od momentu jego zajęcia, wykorzystuje jako bazę do ataków z południa. To dość duży problem dla broniących swojej niepodległości Ukraińców. Jednak obecnie stanowisko władz w Waszyngtonie zaczyna się zmieniać, choć zwiększa ryzyko eskalacji. Tak przynajmniej zauważa New York Times powołując się na własne źródła. Gazeta podaje, że Amerykanie rozważają wsparcie Ukrainy w innej formie niż dotychczas.

Zdaniem autorów publikacji, administracja Joe Bidena, doszła do wniosku, że jeśli ukraińskie wojsko pokaże Rosji, że jej kontrola nad Krymem może być zagrożona, wzmocni to pozycję Kijowa w przyszłych negocjacjach.

Amerykańscy urzędnicy rozmawiają ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami o użyciu amerykańskiej broni – od systemów rakietowych HIMARS po pojazdy bojowe Bradley. Gdyby taka broń trafiła na Ukrainę, to posłużyłaby do uderzenia w wiadukt łączący Krym z Rosją przez okupowany Melitopol i Mariupol. Te miasta są praktycznie całkowicie zniszczone, szczególnie Mariupol, gdzie od miesięcy panuje dramatyczna katastrofa humanitarna. Ludzie pozostają bez ogrzewania, prądu, wody i gazu. W mieście brakuje jedzenia, leków, a placówki medyczne stały się szpitalami wyłącznie dla żołnierzy rosyjskich.

New York Time podaje też, że mimo zmiany nastawienia do przekazania Ukrainie nowoczesnej broni, której żołnierze ukraińscy nie posiadają do odbicia Krymu, to jednocześnie Joe Biden nie jest jeszcze gotowy do dostarczenia Ukrainie systemów rakietowych dalekiego zasięgu do ostrzeliwania rosyjskich obiektów na półwyspie.

Jak napisał Ukrinform, Tamila Tasheva stwierdziła, że wszyscy obywatele Federacji Rosyjskiej, którzy przybyli na Krym z naruszeniem ukraińskiego ustawodawstwa migracyjnego, będą musieli go opuścić po deokupacji półwyspu, a wszelkie próby nazwania tego przez Federację Rosyjską deportacją, są bezpodstawne.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do