Andrzej Beja - Zaborski nie chce być senatorem

Znany na Podlasiu aktor teatralny, filmowy, serialowy i reżyser teatralny nie będzie startował w wyborach uzupełniających do Senatu z okręgu numer 59. Zastanawiał się nad tym kilka dni. W poniedziałek zdecydował.

- Nie. Nie chcę brać w tym udziału. Myślałem długo nad tą propozycją, ale odmówiłem. Nie mogę patrzeć nawet na wystąpienia polityków w telewizji, a co dopiero zasiadać w senackich ławach i obserwować to na żywo - mówi nam Andrzej Beja - Zaborski.

Przypomnijmy, Zaborski propozycję otrzymał w czwartek, 3 grudnia, od byłego współwłaściciela i redaktora naczelnego nieistniejącego już opiniotwórczego i informacyjnego białostockiego portalu internetowego. Miał startować jako kandydat niezależny. Przekonywany był, iż jest znany i ludzie chętnie na niego zagłosują, a szanse byłyby spore, bo zagrozić mógłby tylko "ktoś" z PiS. Aktor poprosił o kilka dni na zastanowienie. Nam powiedział w piątek, że decyzja będzie trudna i rozważa wszystkie za i przeciw.

W okręgu nr 59 (obejmującym obszar miast na prawach powiatu Łomży i Suwałk oraz powiatów: augustowskiego, grajewskiego, kolneńskiego, łomżyńskiego, monieckiego, sejneńskiego, suwalskiego i zambrowskiego) muszą odbyć się wybory uzupełniające, na tych samych zasadach co normalne, ponieważ wybrany na senatora z Prawa i Sprawiedliwości Bohdan Paszkowski został powołany na stanowisko wojewody podlaskiego. Jego mandat, jak czytamy na stronie internetowej Senatu, wygasł 9 grudnia. Od tego czasu są trzy miesiące na przeprowadzenie wyborów uzupełniających do Senatu. Zarządza je prezydent RP. Na razie jeszcze tego nie zrobił.

Andrzej Beja - Zaborski występuje regularnie na deskach Białostockiego Teatru Lalek, jest także reżyserem wystawianych sztuk (ostatnio wznowienia "Czerwonego Kapturka" dla najmłodszych). Szeroką popularność zdobył jako komendant policji Henryk w Królowym Moście w filmie u "Pana Boga za piecem" i kolejnych "U Pana Boga w ogródku" oraz "U Pana Boga za miedzą". Oglądaliśmy go też m.in. w dwóch odcinkach "Pitbulla" czy "Drogówce", choć to tylko wycinek spośród wszystkich ról (często epizodycznych) serialowych i filmowych.

(Piotr Walczak / Foto: prt sc You Tube)