Reklama

Awaria prądu z powodu głupiej kradzieży

Przez ponad godzinę mieszkańcy bloku przy ulicy Zagumiennej na Białostoczku nie mieli prądu. Przyczyną wcale nie były mrozy, ale głupia kradzież główek od bezpieczników.

Ciemno zrobiło się około 22:30. Mieszkańcy bloku byli zdezorientowani, ponieważ w żadnym z mieszkań prądu nie było, za to był na klatce schodowej i w piwnicy. Jeden z sąsiadów tuż po zgaśnięciu światła widział pod blokiem trzech młodych mężczyzn w kapturach, którzy patrzyli na okna mieszkań i chwilę później pobiegli szybko w kierunku ulicy Sokólskiej.

- Może to któryś z tych chłopaków coś zrobił? – mówi Robert. – Bo po co mieli stać na takim mrozie i gapić się w okna?

Ale sąsiedzi najpierw sami próbowali znaleźć przyczynę awarii. Niestety nie udało się. Ale i udać się nie mogło, ponieważ po zgłoszeniu problemu do pogotowia technicznego okazało się, że tylko fachowa pomoc była w stanie temu zaradzić. Ekipa techniczna z Administracji Osiedla Białostoczek była na miejscu po około 10 minutach i szybko ustaliła, że ktoś ukradł główki od bezpieczników. Trzeba było pojechać po nowe i zainstalować je. Prąd przywrócono na krótko przed północą.

- Takim złodziejom to bym łeb urwała – mówi Pani Halina. – Nie wiem do czego im te główki, ale ludziom przeszkodzili. Ja musiałam sobie akurat zrobić zastrzyk z insuliny i nie mogłam, bo nic nie było widać.

Dotychczas osiedle Białostoczek było dość spokojnym miejscem, ale od kilku miesięcy pojawiły się incydenty z niszczeniem samochodów i malowaniem po elewacji bloków. Wczorajszej nocy pojawili się złodzieje. Być może to incydenty, a możliwe, że pojawiła się tam banda chuliganów, którzy będą zakłócać spokój mieszkańców.

Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do