
Polskie bezdroża są piękne, ale najpiękniejsze są te w Polsce Wschodniej. Nimi zafascynowany jest Mariusz Łężniak, który szuka plenerów nie skażonych cywilizacją. Na jego fotografiach uwieczniony jest przemijający krajobraz, który w sali kominkowej Dworu z Bobry Wielkiej w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej będzie można oglądać przez blisko miesiąc.
Autor fotografii mówi, że ktoś kiedyś podzielił Polskę na Polskę „A” i „B” i jego zdaniem, dobrze to zrobił. Jak twierdzi, od razu wiadomo, gdzie warto pojechać dla pięknych plenerów. On sam chętnie wraca do miejsc, które już uwiecznił swoim aparatem, ale za każdym razem znajduje jeszcze coś innego, co warte jest zapisania dla potomnych. Fascynują go tereny nieskażone cywilizacją, surowe, naturalne. Z naszą kamerą byliśmy w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej na wernisażu wystawy „Moje Bezdroża”. Niektóre prace przedstawiają wręcz bajkowy krajobraz.
Gdyby ktoś tego jeszcze nie wiedział, to Bieszczady najładniej wyglądają jesienią i wtedy najlepiej wybrać się w plener z aparatem fotograficznym. Mazury i Żuławy latem prezentują wszystko co najpiękniejsze. Świętokrzyskie także potrafi zauroczyć latem i jesienią, zaś Podlasie można odwiedzać o każdej porze roku, bo zawsze prezentuje się doskonale w obiektywie.
W trakcie wernisażu autor Mariusz Łężniak wygłosił prelekcję pod tytułem. „Tam gdzie kończy się droga… Przemijający krajobraz”. On sam jest artystą fotografem, jednym z kontynuatorów słynnej Kieleckiej Szkoły Krajobrazu. Jego ulubiona tematyka fotograficzna to: etnografia, krajobraz, architektura, art i akt. Wie dokładnie, gdzie warto się wybrać na wakacyjny wypoczynek, bo jest też instruktorem fotograficznym PTTK, a także prowadzącym szkolenia i warsztaty fotograficzne dla osób z niepełnosprawnościami. Od 2015 jest również ambasadorem fotograficznym portalu polonijnego „Cudzechwalicie".
Wystawę w sali kominkowej Dworu z Bobry Wielkiej w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej można oglądać przez blisko miesiąc, bo aż do 17 września. Autor wystawy ma już jednak nowe plany i chce w nie wciągnąć innych fotografów zafascynowanych kulturą ludową oraz placówkami muzealnymi ze skansenami.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Zdjęcia: Karol Kundzicz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie