
Zadłużenie Białegostoku jeszcze przed decyzją o wypuszczeniu obligacji sięgało blisko 900 milionów złotych. Po tym, gdy radni zgodzili się na wypuszczenie obligacji przez Miasto Białystok wartych 87 milionów złotych zadłużenie wzrośnie do blisko miliarda!
Białystok jest bardzo mocno zadłużony i w zasadzie sam fakt wypuszczenia obligacji na łączną kwotę 87 milionów złotych, które mają pokryć część obecnego zadłużenia, pokazuje wyraźnie, że przed mieszkańcami Białegostoku rysują się raczej ciemne scenariusze na przyszłość. Spłata zadłużenia przez nowe zadłużenie jeszcze nikomu na dobre nie wyszła. A to właśnie z obligacji, której wartość nominalna – jednej obligacji – wyniesie 1 tys. zł, mają być spłacane kredyty oraz pożyczki zaciągnięte do tej pory.
Jak wyjaśniała radnym skarbnik miasta Stanisława Kozłowska, pierwotnie prezydent Białegostoku miał zaciągać nowe kredyty. W ostateczności jednak zdecydowano się na bardziej korzystną formę, ale nadal zadłużenia, właśnie w formie wypuszczenia obligacji, które mają być emitowane przez Miasto Białystok odpowiednio na kwoty 20, 20, 15, 20 i 12 mln zł przez okres pięciu lat.
- Doszliśmy do wniosku, że emisja obligacji bardziej się opłaca od kredytu ze względu na to, że sporo miast już rozpisywało przetargi na kredyty i się okazało, że przetargi na kredyty, tam marża na kredyty była znacznie wyższa od emisji obligacji. Przy emisji obligacji jest właściwie możliwość pertraktacji, rozmowy z bankami na temat marży, natomiast przy kredytach nie mamy na to żadnego wpływu – wyjaśniała skarbnik miasta Stanisława Kozłowska.
W sprawie wypuszczenia obligacji Miasto Białystok będzie zwracało się do kilku dużych banków, które mają stabilną pozycję w Polsce. Ma to kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa samych obligacji, jak też i wynegocjowanej marży. Skarbnik miasta podkreślała, że obligacje komunalne, czyli takie, które chce wypuścić tutejszy samorząd zabezpieczone są nieznacznie, bo tylko wekslem in blanco. W przypadku natomiast, gdyby trzeba było zaciągać nowy kredyt, jest możliwe, że wysokość marży przekroczyłaby sam koszt emisji takich obligacji.
Za taką redukcją zadłużenia, czyli wypuszczeniem obligacji, głosowało 16 radnych – wszyscy radni Koalicji Obywatelskiej oraz Sebastian Putra z klubu PiS, pozostali radni Prawa i Sprawiedliwości wstrzymali się od głosu, zaś radny Maciej Biernacki nie nie oddał głosy.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BL)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie