Nie będzie kary dla organizatorów protestu w Grabówce. Tak zdecydował Sąd Rejonowy w Białymstoku w miniony poniedziałek 10 kwietnia. Mieli oni – zdaniem sądu – prawo do wyrażania protestu, a ponadto policja nie wskazała, których obowiązków zapewniających bezpieczeństwo, nie dopełniono. Wyrok jeszcze nie jest prawomocny.
W grudniu 2015 roku w Grabówce mieszkańcy wyszli na rondo i blokowali przejazd samochodów przez kilka godzin. Był to protest przeciwko decyzji rządu o cofnięciu zgody na utworzenie nowej gminy Grabówka. Policja uznała, że organizatorzy protestu nie dopełnili obowiązków pod względem zachowania zasad bezpieczeństwa i wnieśli o ukaranie dwóch osób odpowiedzialnych za organizację i przebieg protestu. W postępowaniu nakazowym sąd orzekł wobec nich grzywny w wysokości 600 i 700 zł.
Organizatorzy protestu nie zgodzili się z takim orzeczeniem i skierowali sprawę do sądu. Ten orzekł w miniony poniedziałek (10 kwietnia), że protest odbywał się zgodnie z obowiązującymi zasadami. Przyznał, że blokowanie przejazdu kierowcom było utrudnieniem, ale też protest właśnie ma służyć zwróceniu uwagi i niejako utrudnienia są wpisane w tego rodzaju działania.
- Nie ma dowodów potwierdzających, że ze strony obu obwinionych faktycznie doszło do umyślnego zaniechania podjęcia środków niezbędnych do zapewnienia zgodnego z prawem przebiegu zgromadzenia. Utrudnienie ruchu i przejście po pasach uczestników zgromadzenia stanowiło element niejako konieczny tego zgromadzenia – mówiła sędzia Małgorzata Sawicka.
Sędzia podkreśliła, że organizatorzy protestu za każdym razem przepuszczali autobusy, pojazdy uprzywilejowane i współpracowali z Policją. Dodała również, że każdorazowo reagowali właściwie w sytuacji, kiedy emocje brały górę i starali się je łagodzić. Nie można więc było zdaniem sądu uznać, że nie zostały dopełnione obowiązki zachowania zasad bezpieczeństwa. Tym bardziej, że sama Policja, która wnosiła o ukaranie, nie wskazała, jakie obowiązki nie zostały dopełnione i jakich czynności nie podjęli organizatorzy protestu dla zachowania bezpieczeństwa.
Sami organizatorzy protestu w Grabówce od początku tej sprawy twierdzili, że Policja działała „politycznie” i na „zlecenie komendy głównej”. Jednak podziękowali mundurowym za współpracę i bezpieczne przeprowadzenie protestu. A ten, jak argumentowała sędzia Sawicka jest jednym z podstawowych praw jednostki, zagwarantowanych w Konstytucji. Miał więc prawo się odbyć i to w formie, która powoduje utrudnienia dla innych osób. Bo tak zwraca się uwagę opinii publicznej na problem, w tym przypadku polegającym na cofnięciu decyzji o utworzeniu nowej gminy, o którą mieszkańcy walczyli od wielu lat.
Z tych względów dwóch organizatorów protestu w Grabówce zostało uniewinnionych od zarzutu o umyślne nie podjęcie środków do zapewnienia legalnego przebiegu zgromadzeń. Wyrok nie jest prawomocny. Na razie nie wiadomo, czy Policja będzie się odwoływała od tego orzeczenia.
(Cezarion/ Foto: TJ.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie