Reklama

Budżet 2018: historyczny czy histeryczny? Prezydent cieszy się z przychodów, PiS punktuje długi.

Tadeusz Truskolaski przedstawił projekt przyszłorocznego budżetu. I tradycyjnie już ogłosił go historycznym i prorozwojowym. Złożył zapewnienie, że nie ma charakteru wyborczego, zadowolenie z jego kształtu oraz wyraził nadzieje, że radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy samodzielnie trzesą Radą Miasta, nie zmienią go.

Prezydent Białegostoku przyzwyczaił już, że każda okazja do autoreklamy jest wystarczająco dobra. Prezentacja projektu budżetu na rok 2018 też się taką okazała: poinformował więc, że jak przed rokiem przygotował historyczny projekt budżetu miasta. Rok temu był on historyczny (nazwał go budżetem 10-lecia) pod względem wydatków i inwestycji. I choć okazało się, że historyczność pozostała na papierze (magistrat ostatecznie wielu inwestycji nie zrealizował lub znacznie je opóźnił i część wydatków przesunięto na rok 2018) to triumfalizm w ogłaszaniu projektu pozostał. Tym razem historyczność projektu polega na zakładanej kwocie przychodów. Prezydent ogłosił, że na konto miasta po raz pierwszy wpłynie ponad 2 miliardy złotych (2,096 mld). Mniej entuzjastycznym ton miał gdy podawał wydatki: 2,355 miliarda złotych oraz wysokość deficytu -  258 milionów.

- Prezydent przyzwyczaił nas, że uwielbia mocne słowa. Oceniając wstępnie ten budżet i słuchając jego zapowiedzi nie użyłbym przymiotnika historyczny a histeryczny - skomentował projekt jeden z lokalnych polityków PiS, którzy są w wobec Truskolaskiego w opozycji.

Prezydent prezentując projekt budżetu zachowywał jak rasowy sprzedawca lub komiwojażwer eksponując efektowne wskaźniki budżetu. Takimi były rekordowa wysokość wpływów na konto miasta oraz ich wzrost w stosunku rok do roku (o 11 procent większe niż w 2017), a także niektóre z inwestycji, którymi chwali się prezydent. Większość z tych inwestycji będzie finalizowana jesienią przyszłego roku. I choć Tadeusz Truskolaski zapewniał, że nie ma to żadnego związku z wyborami, to w czasie kampanii i tuż przed nią, otwarcie będzie gonić otwarcie, a nożyce do przecinania wstąg mogą się solidnie w magistracie stępić.  

- To świadczy o dynamicznym wzroście gospodarczym naszego miasta. Bo dla porównania w całym kraju dynamika wzrostu gospodarczego sięgnęła "tylko" 4 procent - chwalił się prezydent.

Mniej efektownie było przy prezentowaniu wydatków, deficytu i poziomu zadłużenia. A tu niestety nie wyglądało to tak dobrze. Deficyt będzie bowiem również rekordowo (lub historycznie jak mawia prezydent, choć akurat przy tym wskaźniku wystrzegał się tego sformułowania) wysoki i wynosił będzie aż 258 miliony złotych. Byłby wyższy, ale na szczęście na konto miasta wpłyną pieniądze z Unii Europejskiej dofinansujące realizowane inwestycje.

- Choć nie jest to deficyt mały to jest on bezpieczny, powinien być więc pozytywnie oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową - od razu zastrzegał Truskolaski.

Wskaźnik zadłużenia na koniec 2018 ma wzrosnąć w porównaniu do bieżącego roku o całe 6 procent i będzie wynosił 42,7 procent (taka część majątku komunalnego jest warte zadłużenie Białegostoku). Mimo to Tadeusz Truskolaski nie wydawał się zmartwiony podkreślając, że ustawowy wskaźnik bezpieczeństwa wynosi 60 procent. Zadłużenie miasta w 2018 roku sięgnie w sumie 894 milionów złotych. I tu należy się spodziewać ostrza krytyki radnych PiS, którego spec od finansów Tomasz Madras przez całą kadencję domaga się zmniejszenie długów. Warto też pamiętać, że niecałe 43 procent to efekt m. in. sztuczek księgowych wyprowadzających część zadłużenia do spółki Stadion Miejski (spłaca koszty budowy stadionu) oraz sprzedaży tzw. "rodowych sreber" czyli MPEC-u.

Magistrat planuje 297 inwestycji, na które wyda prawie 700 milioonów. Najdroższa z nich to budząca wielkie kontrowersje Trasa Niepodległości biegnąca przez osiedla mieszkaniowe. Poza tym miasto wyda 44 miliony na budowę pasa startowego na Krywlanach (uparcie nazywa go lotniskiem). Inne drogie inwestycje to przebudowa Ciołkowskiego, remonty ulic w centrum miasta oraz węzeł Porosły. Miasto wyda tez pieniądze na tzw. Małego Kopernika umieszczonego na Stadionie Miejskim.

Z góry można powiedzieć, że radni PiS mocno pomieszają w prezydenckim projekcie. W propozycjach inwestycyjnych prezydenta zabrakło bowiem tych zgłoszonych przez mieszkańców w ankietach, które rozdawał im PiS. Prezydent zasłaniał się terminem. Nie ujął ich, bo zostały zgłoszone za późno. Wśród szpil wbitych w radnych PiS z okazji tych projektów Truskolaski stwierdził, że wiele z nich jest w wieloletnim planie rozwoju.

- Najwyraźniej mieszkańcy nie chcą czekać wielu lat, ale zgłaszają te inwestycje w 2018. Zastanawia mnie co dla prezydenta jest ważniejsze: termin, w którym mieszkańcy mówią mu czego chcą czy ich oczekiwania? Bo po tej niefortunnej wypowiedzi z konferencji wynika, że od mieszkańców ważniejsze są przepisy - ripostował Henryk Dębowski, szef radnych PiS.

Awantura wybuchnie też o poziom dofinansowania festiwali Halfway i Oktawy Kultur, na które prezydent przeznaczył w sumie prawie pół miliona złotych. W 2017 roku radni PiS znacznie zmniejszyli poziom dotacji na te imprezy, których organizatorem jest WOAK podlegający marszałkowi. Na pewno pojawią się zarzuty, że prezydent hojnie sypiąc groszem na obie imprezy rewanżuje się za polityczne i finansowe wsparcie z samorządu województwa na inwestycje w Krywlanach.

- Przyjrzymy się uważnie projektowi, a zmiany będziemy wprowadzali kierując się życzeniami mieszkańców, a nie propagandą sukcesy Pana Prezydenta. Czujemy ciężar odpowiedzialności za publiczne pieniądze i bardzo uważnie przeanalizujemy zapisy projektu - zapowiada radny Dębowski.

Zapowiedź ta nie jest dobrą wiadomością dla magistratu. Oznacza, że radni dokładnie przeanalizują wszystkie zapisy w projekcie prezydenckim i trzeba się spodziewać wielu zmian. Ciekawe czy prezydent pozna swój budżet po uchwaleniu wszystkich poprawek większościowego PiS-u. Czas na uchwalenie budżetu mija w końcu stycznia. W listopadzie i grudniu radni na komisjach i sejsi będą zgłaszać poprawki do budżetu i je przegłosowywać.

(Przemysław Sarosiek/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do