Reklama

Budżet miasta na 2020 rok przyjęty wyłącznie głosami radnych POKO

Prezydent Białegostoku uwzględnił poprawki składane do projektu budżetu miasta na 2020 rok, ale tylko te składane przez radnych klubu Koalicji Obywatelskiej. Wszystkie inne, czyli te, o które wnosili radni Prawa i Sprawiedliwości oraz radny niezrzeszony, nie znalazły akceptacji. Od przyszłego roku czeka nas zatem fala podwyżek i niższe wpływy do kasy miasta. Tak w ostatecznym głosowaniu zdecydowali swoimi glosami radni POKO.

Nie będzie przeznaczonych żadnych środków na budowę hali widowiskowo – sportowej, ani dużego basenu, nie będzie także innych rzeczy, o które apelowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Ale z poprawek zgłaszanych przez radnych Koalicji Obywatelskiej – w tym tej dotyczącej podniesienia podatku od nieruchomości oraz z innych pomysłów – będą dodatkowe środki na działalność sportową białostockich klubów oraz szkolenie dzieci i młodzieży.

- Wnioski zgłoszone przez klub Prawa i Sprawiedliwości nie zostały uwzględnione w autopoprawce. Wnioski nieuwzględnione w autopoprawce, po podaniu ich źródła finansowania, mogą podlegać głosowaniu na obecnej sesji Rady – mówił podczas poniedziałkowej (9 grudnia) sesji Rady Miasta Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Z tym, że poprawki nie były zgłaszane przez klub radnych PiS, ale radni PiS zgłaszali je na wnioski mieszkańców kierowane bezpośrednio do różnych radnych. To nie przeszkadzało w przegłosowaniu jednym blokiem wszystkich tych propozycji budżetowych przez radnych klubu POKO. Na nic też zdał się apel kierowany przez radnego Henryka Dębowskiego do radnych Koalicji Obywatelskiej, aby kierowali się własnym rozumem, ponieważ wybrali ich na swoich przedstawicieli mieszkańcy, a nie prezydent Białegostoku, któremu są posłuszni.

- Zostaliście wybrani przez mieszkańców Białegostoku. Radnych wybierają mieszkańcy Białegostoku, a nie prezydent miasta i musicie o tym pamiętać. Mieszkańcy są przeciwko podwyżkom i wy, jako radni, nie powinniście tych podwyżek popierać, bo reprezentujecie mieszkańców Białegostoku. Od kilku lat zwracaliśmy uwagę na rosnące zadłużenie miasta, które w obecnym kształcie i wymiarze jest naprawdę bardzo niebezpieczne. I tutaj nawet sam pan prezydent przyznał, że być może będzie taka sytuacja, że być może za kilka lat to RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa – dop. red.) będzie dla nas przygotowywać budżet – mówił radny i zarazem szef klubu radnych PiS, Henryk Dębowski.

- Miarą wielkości jest odpowiedzialność i od tej odpowiedzialności nie uciekniemy, i ją przyjmujemy, podejmując decyzje trudne, niepopulistyczne. Możemy dyskutować na co przeznaczać pieniądze, jeżeli je mamy. W chwili obecnej tych pieniędzy naprawdę jest niewiele, poszczególne pozycje budżetu ledwo się domykają – mówił z kolei radny POKO Marcin Moskwa.

Zadłużenie Białegostoku sięga w tej chwili ponad miliarda złotych. Budżet miasta przyjęty przez wyłącznie radnych POKO i radnego niezrzeszonego w głosowaniu zakłada, że dochody w przyszłym roku sięgną 2,19 mld zł i 172 mln zł deficytu. Czekać nas będą podwyżki podatków od nieruchomości, opłat w płatnej strefie parkowania, a także w innych sferach. W sprawie podwyżek opłat za śmieci oraz komunikację miejską radni wypowiedzą się za dwa tygodnie, ale raczej nie ma co się spodziewać, że podwyżek da się uniknąć.

- Wielkie emocje budziło głosowanie i dyskusja nad tym budżetem, dlatego że jest to budżet trudny, budżet na ciężkie czasy. Ale budżet jest. Bardzo serdecznie chciałem podziękować radnym Koalicji Obywatelskiej, radnemu Maciejowi Biernackiemu, który, mimo tego, że jego poprawka została odrzucona, to jednak głosował za budżetem. No cóż, nie spodziewałem się innego wyniku głosowania, jeżeli chodzi o radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości. Mieliście cztery lata, jak mieliście większość. Sytuacja wyglądała tak samo, tylko odwrotnie – powiedział już po głosowaniu nad przyjęciem budżetu Tadeusz Truskolaski.

I jak wspomnieliśmy, radni ponownie spotkają się jeszcze za dwa tygodnie, w dniu 20 grudnia, kiedy będą jeszcze decydować w sprawie innych podwyżek, które mają czekać mieszkańców Białegostoku w 2020 roku. Innych, bo oprócz tych, które zostały przyjęte podczas ostatniego głosowania.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Joka . - niezalogowany 2019-12-10 13:03:13

    Popierd...ło ! Was ! Już ! Wszystkich ! Co jeszcze wymyślicie ?!?!? Aby zdeptać , stłamsić szarego człowieka !!!! ..... ale na absurdalny pomysł ! rozpieprzenia historii Białegostoku : Zburzenia Spodków i postawienia za miliardy srajdy złotych jakiegoś burdelu ! To Was stać ?!?!? I może jeszcze więcej Oper postawicie ?!?!? . ..... a ja chcę lotniska ! ......

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do