Buspasy nie dla taksówek

Władze Białegostoku na wszelkie sposoby zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Niestety w planach zmian nie uwzględniono taksówkarzy.

Na terenie całego miasta od lat działa wiele korporacji skupiających kierowców świadczących usługi przewozu osób i mienia.
Każdego dnia charakterystyczne auta z napisem TAXI przewożą setki pasażerów, dla których „złotówa” jest ostatnią deską ratunku w obliczu spóźnienia na spotkanie biznesowe, czy egzamin.

- Bezpowrotnie przeminęły czasy, kiedy to jeżdżąc tylko w weekendy było można utrzymać całą rodzinę - wspomina pan Krzysztof, który pracuje w zawodzie od 20 lat. - Teraz musimy tyrać na ZUS, opłaty i paliwo. Szkoda, że nikt nie stara się nam pomóc.

Przedsiębiorcy muszą się jednak przygotować na dodatkowe utrudnienia. Buspasy, które już niebawem przetną główne arterie nie będą dostępne dla taksówek. Chociaż w innych polskich miastach kierowcy mogą swobodnie się nimi poruszać, władze Białegostoku zdają się być nieugięte. Przedstawiciele korporacji kilkukrotnie próbowali namówić urzędników do zmiany decyzji, jednak póki co prośby spełzły na niczym.

Wszystko wskazuje na to, że taksówkarze dalej będą starać się przeforsowanie swoich postulatów.

(Młynarz)