Reklama

Cudzoziemcy podchodzili pod polską granicę i wycofywali się na Białoruś gdy tylko zobaczyli polskie patrole

Kolejna pracowita noc za strażnikami granicznymi. Cudzoziemcy z terytorium Białorusi zapewne mieli w planach przedostanie się nielegalne do Polski. Bo gromadzili się zarówno pod barierą graniczną, jak i nad rzeką Świsłocz, ale wycofywali się w głąb Białorusi na widok polskich mundurowych.

Takie sytuacje, jakie miały miejsce minionej doby na granicy polsko – białoruskiej kolejny raz tylko potwierdzają, że cudzoziemcy z terytorium Białorusi nie chcą i nie zamierzają szukać żadnej pomocy w Polsce. Już na widok polskich patroli zaczęli wycofywać się z powrotem na Białoruś. Gdyby pomocy w Polsce szukali, to szukaliby również na wszelkie sposoby możliwości kontaktu ze strażnikami granicznymi, do których można złożyć wnioski o ochronę międzynarodową. Żadna inna służba nie może przyjąć wniosku i zająć się cudzoziemcami.

To, że sami cudzoziemcy unikają kontaktu ze strażnikami granicznymi świadczy o tym, że mają w planach wyłącznie nielegalne przekroczenie granicy, bo ich celem jest przedostanie się do Niemiec. Z tym, że na Straży Granicznej spoczywa obowiązek nie tylko nie wpuszczania do Polski osób, które chcą się dostać nielegalnie, ale pilnować także, aby nielegalnie nikt z terytorium Polski nie przedostawał się na granice z innymi państwami. Przecież strona niemiecka już od dłuższego czasu przekazuje Polsce cudzoziemców, którzy wcześniej nielegalnie przekroczyli granicę nie tylko polsko – niemiecką, ale wcześniej też polsko – białoruską.

Minionej doby cudzoziemcy mieli w planach albo pokonać zaporę wybudowaną na granicy, co jest praktycznie niemożliwe, albo przeprawić się przez Świsłocz, co jest również trudne i niebezpieczne jednocześnie. Polskie patrole stwierdziły obecność ponad 50 cudzoziemców, którzy planowali nielegalnie przekroczyć granicę naszego kraju z terytorium Białorusi.

W dn. 25.12 do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 51 cudzoziemców. #PSGDubiczeCerkiewne #PSGBiałowieża #PSGKrynki 33 os. podchodziły pod granicę próbując sforsować barierę lub przeprawić się nielegalnie przez #Świsłocz ,na widok patroli polskich służb osoby wycofały się na Białoruś” – przekazała w twitterowym komunikacie Straż Graniczna.

Organizatorzy przemytu ludzi sami odradzają szlak białoruski swoim klientom, którzy zapłacili za przerzucenie ich na zachód Europy. Ten szlak jest zresztą często nazywany szlakiem śmierci. Głównie z powodu warunków atmosferycznych panujących o tej porze roku, ale także z powodu tego, jak traktują cudzoziemców białoruskie służby, które wcześniej same przyznały cudzoziemcom wizy pobytowe.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do