Cudzoziemcy w liczbie 18 nie przedostali się do Polski

W ciągu minionej doby próbę nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy podjęło 18 cudzoziemców, jeden z nich zawrócił w głąb Białorusi. Poprzedniego dnia jednak nie było ani jednej próby nielegalnego przedostania się do Polski. Wpływ na ten stan rzeczy mają aktualne warunki atmosferyczne. Choć nie tylko.

Już od kilku tygodni informujemy na naszych łamach, że cudzoziemcy spod granicy polsko – białoruskiej, ale także litewsko – białoruskiej i łotewsko – białoruskiej zostali przewiezieni pod granicę z Finlandią. Niektórzy, choć w zdecydowanie na razie mniejszej liczbie, zostali przetransportowani pod granicę z Estonią oraz Norwegią. Te państwa bowiem nie mają jeszcze w pełni zbudowanych takich zabezpieczeń, jakie ma Polska, Litwa czy Łotwa.

Finlandia dopiero od niedawna rozpoczęła budowanie ogrodzenia oraz zasieków i podobnie, jak ma to miejsce w Polsce, tamtejszą straż graniczną wspierają żołnierze. Nad podobnymi działaniami w tej chwili zastanawia się jeszcze Estonia, która już też zaczęła mieć problem z nielegalnymi migrantami przerzucanymi tam przez służby rosyjskie. Jak widać wojna hybrydowa toczy się dalej, choć Federacja Rosyjska zaczęła próby destabilizowania sytuacji w kolejnych już krajach Unii Europejskiej i w krajach członkowskich NATO. Kilka dni temu Jens Stoltengerg odniósł się do zaistniałej sytuacji, zapewniając, że Finlandia ma wsparcie sojuszników.

Jeśli chodzi o minioną dobę na granicy polsko – białoruskiej, to migranci próbę przekroczenia nielegalnie granicy polsko – białoruskiej podjęli w 18 osobowej grupie na odcinku ochranianym przez Placówkę Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych. Wśród ujawnionych osób było 11 obywateli Afganistanu, 3 Nepalu, 2 Pakistanu i 1 obywatel Indii.

To, że zmalała presja na polską granicę ze strony Białorusi nie oznacza, że wojna hybrydowa dobiega końca. Wiedzieć bowiem trzeba, że w listopadzie 2023 r. funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowali 1460 prób nielegalnego przekroczenia polsko - białoruskiej granicy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: SG)